Sonos Move - test

Sonos Move /INTERIA.PL
Reklama

Sprawdzamy najnowszy głośnik amerykańskiego potentata „inteligentnego sprzętu grającego” – firmy Sonos. Czy ten pierwszy outdoorowy, obsługujący Bluetooth głośnik Sonosa to ciekawa propozycja dla polskiego użytkownika?

Rynek elektroniki konsumenckiej jest nasycony głośnikami Bluetooth. Półki uginają się pod produktami za około "500 zł". Producenci sprzętu próbują wyróżnić się w zalewie podobnych do siebie produktów. Po drugiej stronie spektrum znajdziemy takie firmy jak kalifornijski Sonos, który sukcesywnie zdobywał popularność m.in. w Ameryce Północnej, oferując sprzęt audio dopasowany do ery Internetu Rzeczy, łączonych usług i asystentów głosowych. Ich najnowszy produkt, który 24 września także do Polski, to głośnik Sonos Move. Pierwszy produkt Sonosa... korzystający z Bluetooth.

Reklama

Sonos - co ich wyróżnia?

Sonos w swoich produktach dotychczas stawiał na Wi-Fi. Jego sprzęt audio łączył się z naszą siecią bezprzewodową. CEO firmy w wywiadach otwarcie mówił, że taka technologia oferuje najlepszą możliwoą jakość transmisji. Ale czasy się zmieniają, trzeba iść za trendami. Sonos Move jest pierwszym głośnikiem firmy umożliwiającej korzystanie z Wi-Fi lub pakietu Bluetooth (urządzenie korzysta z wersji BT 4.2, firma twierdzi że to lepszy pomysł niż implementacja BT 5.0). Oczywiście na rynku mamy już takie propozycje, zatem czym niby wyróżnia się Move?

Przede wszystkim Sonos zdobył tak dużą popularność za sprawą swojej aplikacji i całego systemu zarządzenia głośnikami w naszym domu. Dany głośnik łączymy z aplikacją w telefonie lub smartfonie, aby otrzymać dostęp ponad stu serwisów streamingowych, sterując nimi za pomocą wspomnianej aplikacji, AirPlay 2 lub bezpośrednio z aplikacji serwisów muzycznych. Podobnie jak inne produkty Sonos obsługiwane głosem, Move zapewnia wbudowane wsparcie dla Asystenta Google i Amazon Aleksa. Dla mniej obytych z realiami rynkowymi osób, taka obsługa wydaje się czym oczywistym. Rzeczywistość jednak nie jest tak różowa, a producenci innego sprzętu audio nie dostarczają tak sprawdzonej i rozbudowanej platformy z solidnym głośnikiem w pakiecie.

Design i IP56

Jak wspominano, Move jest głośnikiem bezprzewodowym. W pudełku znajdziemy urządzenie oraz bazę dokującą.  Wymiary testowanego produktu to 240 na 160 na 126 mm, zatem bliżej mu do głośnika z profesjonalnego zestawu kina domowego. Waga? Około trzech kilo. Z tyłu producent umieścił rączkę umożliwiającą łatwiejsze przenoszenie sprzętu. Nie dla każdego będzie po poręczne = ze względu na gabaryty - rozwiązanie. Ale od początku wiadomo, że nie jest to niewielki głośnik, który młodzież wyjęłaby z plecaka w autobusie.

Czarna obudowa Move ma stopnień ochrony IP56 - jest odporna na upadki, uderzenia, deszcz i wilgoć, pył i zabrudzenia, a także promieniowanie UV i ekstremalne temperatury. Jest to od początku produkt promowany jako głośnik outdoorowy, do ogrodu, na piknik, wyjazd poza miasto i tak dalej. Ma sprawdzić się w domu i na zewnątrz, ale nadal w kontrolowanym środowisku.

Na panelu głównym znajdziemy pojemnościowe przyciski dotykowe głośniej/ciszej, wstecz/dalej, odtwórz/pauzuj oraz wycisz. Dioda LED sygnalizuje status urządzenia, Dzięki świecącej kontrolce LED wiemy, czy mikrofon głośnika jest włączony.  No właśnie, ten ostatni można w pełni dezaktywować, jeśli ktoś obawia się asystentów Google lub Amazonu. Z tyłu umieszczono przyciski włącz/wyłącz, przycisk parowania z innym Move’m i przycisk parowania Bluetooth.

Muzyka dopasowana do otoczenia

Głośnik ma dwa cyfrowe wzmacniacze impulsowe. Skierowany w dół głośnik wysokotonowy odtwarza częstotliwości wysokie i rozprasza dźwięk. Natomiast zintegrowany z obudową głośnik średnio-niskotonowy ma zadbać o głębię basów oraz podkład średnich częstotliwości i wokalu. Tyle teorii, w praktyce Move sprawdza się podobnie jak inne produkty Sonosa - odtwarza dźwięk o dobrej jakości, ale na rynku znajdziemy lepsze głośniki w tej cenie. Producent postarał się o odpowiedni balans pomiędzy basami i średnimi częstotliwościami, znajdując przysłowiowy "złoty środek" - jeśli można tak napisać. Natomiast "tajną bronią" Move’a jest technologia TruePlay. Co takiego wnosi ona do gry?

Otóż mikrofony w głośniku Sonosa wykrywają odtwarzane treści i mierzą pasmo przenoszenia dźwięków z otoczenia. Move dostosowuje ustawienia korektora graficznego, aby emitować dźwięk pasujący do miejsca, w którym położyliśmy głośnik. Adaptacja trwa pomiędzy 20 a 30 sekund, a różnica jest wyraźnie słyszalna. W przypadku urządzenia, które zostało stworzone z myślą o byciu przenoszonym, trudno o lepszy patent. Move "wie", że znalazł się gdzie indziej za sprawą akcelerometru. W ten sposób Sonos rozwiązał jeden z największych problemów standardowych głośników Bluetooth, które zawsze grają tak samo, niezależnie od miejsca ich położenia. W przypadku Move’a muzyka odtwarzana w plenerze brzmi inaczej (jest dostosowana do środowiska) niż w domu. Purystom dźwięku rzecz jasna to się nie spodoba, ale ten produkt zwyczajnie nie jest dla nich.

Bateria

Move będzie działał około dziewięciu godzin na pełnym naładowaniu (zależnie od ustawień i głośności). Godzina ładowania skutkuje baterią naładowaną w około 50 proc. Do pełnego naładowania potrzebujemy około trzech godzin. Po około 30 minutach w stanie bezczynności, głośnik przechodzi w tryb czuwania. Producent twierdzi, że w stanie czuwania, bez ładowania, głośnik będzie działał do pięciu dni.

Podsumowanie

Cena: 1699 zł

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Sonos | głośnik bluetooth
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy