Sekstylion nowych możliwości

Niebawem będziemy świadkami rewolucji, która całkowicie zmieni dotychczasowe zasady działania internetu.

Gdy w latach 70-tych pracowano nad nowoczesnym protokołem komunikacyjnym wydawało się, że 4,3 miliardów unikalnych adresów IP w zupełności wystarczy, aby zaspokoić potrzeby świata. Po 40 latach okazało się, że nie doceniono sieci i jej błyskawicznego rozwoju. Nawet Vint Cerf, uważany za jednego z Ojców Internetu, pyta "Kto do diabła mógł to przewidzieć?".

Niemal codziennie producenci sprzętu elektronicznego wypuszczają na rynek nowe gadżety, mające ułatwić i uprzyjemnić życie ich posiadaczom. Miliony laptopów, netbooków, telefonów komórkowych trafiają do rąk nowych właścicieli. Właścicieli, dla których cyberprzestrzeń staje się tak samo ważna, jak świat za oknem. Tak gwałtowna informatyzacja społeczeństw, oprócz niezaprzeczalnych pozytywów, niesie jednak ze sobą wiele wyzwań dla współczesnej technologii: świat staje przed problemem sukcesywnego wyczerpywania się dostępnych adresów IPv4.

Reklama

Całe szczęście amerykańscy naukowcy już w 1992 roku rozpoczęli prace nad unowocześnioną wersją protokołu IPv4. - Badania zakończono w 1996 roku, a ich owocem jest protokół IPv6. Główną cechą, różniącą go od poprzednika, jest długość adresu, który został wydłużony z 32- do 128-bitów. Pozwoli to na stworzenie zawrotnej ilości, bo aż sekstyliona, czyli biliona bilionów, nowych adresów IP - komentuje Łukasz Nowatkowski, ekspert ds. Bezpieczeństwa w firmie G Data Software.

Przez 10 lat, do 2006 roku, eksperymentowano z nowym protokołem w sieci testowej TBone. Efekty badań opublikowano, a IPv6 zaczęło być dostarczane produkcyjnie. Niestety, chociaż IPv6 jest następcą IPv4 i rozwiązuję kwestię braku wystarczającej ilości adresów IP, stawia użytkowników sieci przed kolejnym dylematem. Okazuje się, że nie jest on w pełni kompatybilny ze swoją poprzednią wersją, co może stwarzać internautom sporo trudności.

Duże firmy i korporacje, jak Google czy Microsoft, świadome konieczności przejścia na protokół komunikacyjny IPv6 od dawna pracują nad metodą pogodzenia obydwu wersji. Już teraz Windows 7 i Mac OS X Apple zaimplementowały nowy system. A jak mogą sobie radzić prywatni użytkownicy sieci? Najczęściej spotykanym rozwiązaniem problemu niezgodności obydwu protokołów jest stosowanie mechanizmu tuneli automatycznych 6to4.

W uproszczeniu polega to na przesyłaniu informacji z jednego portu poprzez drugi, pozwalając na korzystanie z usług sieciowych za pośrednictwem innych usług sieci, pracujących na odmiennych standardach. - To przełomowy moment w rozwoju internetu - nie ukrywają tego nawet przedstawiciele Internetowej Korporacji ds. Nadawania Nazw i Numerów. Chciałoby się powiedzieć, parafrazując słowa Armstronga, że nadchodzące zmiany to mała różnica wersji, ale wielki krok dla ludzkości'. - dodaje Łukasz Nowatkowski.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy