Robot podobny do węża naprawi rurociągi na dnie oceanu

Eelume to podwodny dron, którego zadaniem będzie wsparcie dalekomorskiego przemysłu naftowego. Przypominające węża urządzenie ma pomóc przy konserwacji i inspekcji tysięcy kilometrów rurociągów oceanicznych.

Jak wynika z raportu opublikowanego na serwisie CNN, innowacyjny podwodny dron Eelume będzie mógł sprawnie działać na głębokościach dochodzących nawet 500 metrów. Jeszcze większe wrażenie robi fakt żywotności baterii, które mają umożliwić mu pracę przez niemal 6 miesięcy, bez wynurzania.

Robo-wąż będzie posiadał na swoim wyposażeniu cały pakiet narzędzi, który umożliwi wykonywanie trudnych zadań głębinowych. Przede wszystkim mowa tu o konserwacji oraz przeglądzie systemów  rurociągów zamontowanych na dnie oceanu.

Dotychczas przeprowadzenie podobnych operacji przy zastosowaniu pojazdów bezzałogowych, kosztowało przemysł naftowany blisko 100 000 dolarów dziennie. Wprowadzenie opisywanego rozwiązania może zmniejszyć zapotrzebowanie na kosztowne urządzenie, zwiększyć dokładność wykonywanych obowiązków, a przy tym zadbać o bezpieczeństwo pracowników.

Reklama

Odpowiedzialna za stworzenie urządzenia firma Eelume Subsea Intervention planuje przeprowadzić końcowe testy drona, jeszcze w tym roku. Warto przy okazji wspomnieć, że nie jest to jedyne przedsiębiorstwo zajmujące się opracowywaniem podwodnych dronów, zdolnych do skomplikowanej pracy. Naukowcy z całego świata badają możliwości bezzałogowych pojazdów głębinowych, które w przyszłości mogłyby m.in. pomóc w monitorowaniu naszych oceanów.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Robot | Wąż
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy