Robot-pająk będzie naprawiał sterowce

Firma Lockheed Martin opracowała drona, który będzie szukał dziur w powłoce sterowca i sam je naprawiał

Era sterowców już dawno przeminęła, ale ich rynek wciąż istnieje. Co więcej, kilka firm stara się, aby chociaż w pewnym stopniu te maszyny odzyskały popularność. Jedną z nich jest amerykańska marka Lockheed Martin, która zajmuje się między innymi produkcją sterowców mających trafić do pierwszych klientów w 2018 roku. Statki mają być wyposażone w wiele nowoczesnych technologii, a najnowsza jaką ujawniono dotyczy monitorowania i naprawy ich powłoki. Za obie czynności mają odpowiadać autonomiczne roboty-pająki.

Zasada działania robotów jest podobna do magnesów, które służą do czyszczenia akwarium. Składają się więc one z dwóch części, z czego jedna znajduje się na zewnątrz powłoki sterowca, a druga wewnątrz. Obie, przy pomocy systemu czujników i elektrycznych silniczków poruszają się po całej powierzchni balonu, szukając pęknięć i dziur. Kiedy takie odnajdzie, aktywuje system naprawczy, który w krótkim czasie naprawia uszkodzenie i wysyła raport z dokładną jego lokalizacją.

Reklama


Jeśli system będzie się sprawdzał, może być przełomowym odkryciem w historii sterowców. Dotychczas, dziury w powłoce wyszukiwano i łatano ręcznie, co zabierało bardzo dużo czasu i było jednym z większych problemów tego przemysłu, który ma się przecież opierać przede wszystkim na niskich kosztach.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Sterowiec | Lockheed Martin
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy