RMF 24: Para wodna w Łabędziu

Kolejny milowy krok w poszukiwaniach planet zdolnych do podtrzymania życia. Międzynarodowy zespół astronomów ogłosił właśnie, że z pomocą trzech teleskopów kosmicznych odkrył ślady pary wodnej w atmosferze planety, krążącej wokół gwiazdy HAT-P-11, widocznej w gwiazdozbiorze Łabędzia, 124 lata świetlne od nas. Jak pisze na swej stronie internetowej czasopismo "Nature", to najmniejsza z pozasłonecznych planet, o której atmosferze astronomom udało się czegokolwiek dowiedzieć.

Planeta, oznaczona jako HAT-P-11b ma rozmiary Neptuna, średnicę około czterech razy większą od średnicy Ziemi i masę około 26 razy większą, niż nasza planeta. Krąży wokół swojej gwiazdy po znacznie ciaśniejszej, niż Neptun orbicie, jej "rok" trwa zaledwie około pięciu ziemskich dni. Jak się przypuszcza ma skaliste jądro, ciekły płaszcz i gęstą gazową atmosferę, składającą się głównie z wodoru. Temperatura jej powierzchni sięga zapewne ponad 600 stopni Celsjusza. Astronomowie zauważyli, że nie jest otoczona gęstymi chmurami.

Planetę wykrył skonstruowany przez węgierskich astronomów system HAT (Hungarian-made Automated Telescope). Jej obserwacje prowadzono w latach 2011-12 w świetle widzialnym i bliskiej podczerwieni z pomocą teleskopu Hubble'a i w podczerwieni z pomocą teleskopu Spitzera. Wyniki porównano z obserwacjami teleskopu Keplera.

Reklama

Informacje na temat składu atmosfery takiej planety przynosi analiza widma absorpcyjnego, zarejestrowanego podczas przejścia planety przed tarczą swej gwiazdy. Obserwując jakie częstości tego promieniowania atmosfera pochłania astronomowie są w stanie wyróżnić jej składniki. W przypadku planety HAT-P-11b w widmie absorpcyjnym pojawiły się linie wskazujące na obecność pary wodnej, wodoru oraz innych cząsteczek, które dopiero trzeba będzie rozpoznać.

Odkrycie dowodzi, że nasze możliwości obserwacyjne i umiejętności analizowania wyników tych obserwacji szybko rosną, można liczyć na to, że w przyszłości takich odkryć będzie coraz więcej. Co jeszcze ważniejsze ten przypadek potwierdza, że teorie dotyczące tworzenia się układów planetarnych, dopasowane do naszego Układu Słonecznego, sprawdzają się też w odległych zakątkach Wszechświata. Dla badań odległych planet i poszukiwań tam śladów życia ma to znaczenie podstawowe.

Grzegorz Jasiński

Informacja własna

RMF24.pl
Dowiedz się więcej na temat: egzoplaneta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy