Przyszłość następcy plazmy i LCD

Spór o technologię mogącą zagrozić plazmie i LCD rozwiązany? Canon rozstaje się z Toshibą i samemu będzie kontynuować produkcję technologii SED.

Czym jest SED (Surface-conduction Electron-emitter Display)? To technologia przypominająca zasadami działania kineskopy CRT (używane w "standardowych" telewizorach), jednak posiada ona zasadniczą różnicę - zamiast jednego działa elektronowego, zastosowano emitery, które zasilają elektronami każdy piksel osobno.

A teraz bardziej po ludzku - SED miał łączyć najlepsze cechy telewizorów CRT (świetne kolory i kontrast) z właściwościami plazmy i LCD. Jego teoretyczne możliwości brzmią wręcz bajecznie: dynamiczny kontrast na poziomie przynajmniej 8500:1 czy żywotność, której dawano nawet 100 tys. godzin! Ale nie wiadomo, czy SED kiedykolwiek trafi do sprzedaży.

Reklama

Za rewolucją w postaci SED miał stać sojusz firm Canon i Toshiba, które w 2004 roku założyły spółkę SED Inc. Jednak na drodze do ich sukcesu stanęła spółka Nano-Proprietary, która miała pomóc w optymalizacji SED. Szefom Nano-Proprietary nie spodobało się, że tak wielkie wpływy w SED Inc. miałaby mieć Toshiba. Rozpoczął się spór, który przeniósł się do sądu. Przez wewnętrzną walkę między firmami, SED nie pokazano na tegorocznych targach CES w Las Vegas.

Rozstanie Toshiby i Canona wydaje się krokiem, który może zagwarantować osiągnięcie sukcesu. Canon będzie pracował nad SED samemu, zapowiadając, że jego wynalazek trafi nie tylko do salonów jako telewizor, ale także stanie się nowym standardem wśród wyświetlaczy w aparatach oraz przenośnych odtwarzaczach muzycznych i multimedialnych.

Poślizg w wejściu na rynek technologii SED jest jak najbardziej na rękę firmom chcącym promować technologie OLED oraz telewizory laserowe.

ŁK

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy