Posadź drzewo za peceta

Jeśli słyszymy hasło "zanieczyszczenie środowiska", to najczęściej pojawia sie nam przed oczami obraz zakorkowanych ulic i śmierdzących spalinami aut. Według najnowszych badań przeprowadzonych przez ONZ, produkcja komputerów jest źródłem porównywalnego zanieczyszczenia środowiska. Na szczęście niektóre firmy produkujące sprzęt powoli zaczynają zdawać sobie z tego sprawę.

Według ONZ produkcja 24 kilogramów komputera PC (wraz z monitorem) wymaga energii porównywalnej z wytworzoną przez 240 kilogramów paliw mineralnych. Oprócz energii produkcja PC wymaga 22 kilogramów różnych chemikaliów i 1.5 tony wody. Do zanieczyszczeń związanych z produkcją dołączmy problemy z utylizacją i krótką żywotność komputera, a będziemy mieli pełny obraz problemu. Zazwyczaj obudowy komputerów po prostu zalegają na śmietniskach co sprzyja szybkiemu tworzeniu się całych gór odpadów. Zwłaszcza, że niektóre materiały (np. wykorzystane w płytach głównych) mają bardzo długi czas rozkładu.

Reklama

Japoński koncern NEC już jakiś czas temu zainteresował się ekologią produkcji sprzętu. Użytkownicy komputerów tj firmy (na razie tylko dotychczasowi klienci NEC w Japonii) mogą odsprzedać firmie swoje maszyny, które następnie są testowane, naprawiane i odsprzedawane dalej.

To jednak nie koniec proekologicznego działania koncernu. NEC zobowiązuje się do posadzenia jednego drzewka za każdego PC-ta którego odkupi od swoich klientów w okresie od 1 kwietnia do 15 lipca bieżącego roku. Drzewka (eukaliptusy i akacje) będą sadzone na Wyspie Kangurów na południu Australii.

Jedno drzewko w ciągu swojego życia będzie w stanie wchłonąć z atmosfery ok. 500 kg węgla. Jest to więcej, niż do tej pory wypuszczono do atmosfery w czasie produkcji tych komputerów.

Jednak nie wszystkie firmy produkujące sprzęt przejmują się środowiskiem naturalnym. Przykładem może być tutaj HP. Koncern, mimo nacisków ze strony Greenpeace, nie zrezygnował z używania toksycznej substancji TBBA (z jej używania zrezygnowały już inne firmy np. Samsung).

Na znak protestu członkowie Greenpeace zablokowali wejście do biurowca HP starymi obudowami komputerów. Niestety nie doszło do negocjacji na temat wycofania TBBA z procesu produkcyjnego i trudno oceniać czy stoi za tym upór HP, czy też była to reakcja na agresję ze strony Greenpeace.

W Polsce nie mieliśmy jeszcze do czynienia z większymi inicjatywami ekologicznymi producentów czy dystrybutorów sprzętu. Szkoda. Osobiście życzyłbym nam wszystkim, abyśmy przy zakupie nowego sprzętu mogli brać pod uwagę nie tylko parametry, ale i "czystość" naszego komputera.

(źródło: Dziennik Internautów, di.com.pl, opr M.Maj)

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: sprzęt | obraz | Greenpeace | ONZ | firmy | drzewo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy