Pierwsza udana teleportacja

Naukowcom udało się dokonać absolutnego przełomu w dziedzinie przesyłania materii na odległość.

Australijsko-japoński zespół badawczy, na którego czele stanął Noriyuki Lee zdołał na razie teleportować... informacje. Skomplikowany zestaw danych kwantowych został przekonwertowany do formy światła. Następnie urządzenie teleportujące zniszczyło strumień świetlny w jednym miejscu, aby precyzyjnie odtworzyć go w innym. To pierwsza udana próba teleportacji, która osiągnęła bardzo dobrą szybkość bez utraty części danych.

Reklama

Udany eksperyment może oznaczać, że już niedługo powstaną pierwsze komputery kwantowe przechowujące informacje nie jako zbiory bitów, uporządkowanych zer i jedynek, lecz w formie kubitów (bitów, które potrafią być potencjalnie i zerem i jedynką równocześnie). Odpowiednikiem takiego kubita byłby słynny (choć nieistniejący) Kot Schrodingera, jednocześnie żywy i martwy tak długo, jak ktoś nie otworzy pudełka i nie zajrzy do środka. Komputery kwantowe mają być zdolne do wykonywania zadań, z którymi nie poradziłby sobie nawet najnowocześniejszy obecnie superkomputer.

Niestety, choć w przypadku przesyłania informacji technika jest stuprocentowo skuteczna, to przesył materii ożywionej jest zupełnie osobną sprawą. Nie ma pewności, czy oparte na obecnym stanie wiedzy teleportery nie musiałyby być tak naprawdę skomplikowanym połączeniem urządzenia komunikacyjnego, drukarki 3D i niszczarki.

Teleportowany obiekt zaś po przesłaniu nie byłby wcale tym samym obiektem, a jedynie stuprocentowo dokładną kopią oryginału, który uległby zniszczeniu na wejściu. Teleportowanie człowieka byłoby równoznaczne z zabiciem go, a następnie odtworzeniem z "kopii zapasowej" w innym miejscu.

Piotr Dopart

http://gadzetomania.pl/

Gadżetomania.pl
Dowiedz się więcej na temat: uda | teleportacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy