Microsoft wymusi na niektórych użytkownikach korzystanie z Edge’a

Osoby korzystające z poprzedniej domyślnej przeglądarki firmy Microsoft mogą zostać zmuszeni do otwierania niektórych linków w Edge.

Nowa wersja przeglądarki Edge (dawniej Internet Explorer) bazująca na Chromium (otwarty projekt przeglądarki internetowej, bazuje na nim m.in. Google Chrome) całkiem szybko zajęła miejsca przestarzałego Internet Explorera. Microsoft wprowadzając nową domyślną aplikację do przeglądania internetu chciał przede wszystkim zatrzeć nienajlepsze wrażenie po poprzedniku i bez wątpienia mu się to udało.

Pomimo jednak niezaprzeczalnego faktu wyższości nowej przeglądarki od przestarzałego IE, wielu użytkowników wciąż woli korzystać z dobrze znanego oprogramowania, zapewne ze względów przyzwyczajenia. Niestety niebawem może się to skończyć.

Reklama

Wszystko wskazuje, że Microsoft może niebawem wymuszać na fanach klasycznych rozwiązań, otwieranie niektórych linków w nowej przeglądarce. Choć działanie takie może wydawać się nie do końca sprawiedliwe, ma na celu pomóc użytkownikom w lepszym korzystaniu z internetu.

Obecnie wiele witryn jest projektowanych z myślą o platformie Google Chromium. Z tego względu coraz więcej stron internetowych może napotykać na błędy w przypadku korzystania z przestarzałej i niewspieranej przeglądarki.

Na obecną chwilę nie ma żadnych szczegółów dotyczących stron, które wymuszą uruchomienie Edge’a. Nieformalnie mówi się o takich serwisach jak YouTube, Instagram czy Twitter. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Microsoft | Windows
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy