Miał 21 lat i był ukraińskim piłkarzem. Zginął podczas szturmu na pozycje Rosjan

Kolejny ukraiński sportowiec zginął na froncie. 21-letni Kyryło Mołokow był piłkarzem klubu Carbon z Czerkasów i walczył od początku rosyjskiej agresji. Kibice i koledzy z drużyny pogrążeni w smutku.

Wojna za naszą wschodnią granicą zbiera codziennie krwawe żniwo. Od początku rosyjskiej agresji giną ukraińscy sportowcy. O śmierci kolejnego z nich poinformował doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy, Anton Geraszczenko w serwisie Twitter.

Nie wiemy, jakie były okoliczności śmierci 21-latka. Ukraińska agencja informacyjna UNIAN ujawniła jedynie, że stało się to podczas szturmu na pozycje Rosjan. Kyryło Mołokow zgłosił się do armii ukraińskiej na ochotnika tuż po tym, jak Rosja rozpoczęła agresję na Ukrainę. 

Reklama

To kolejny ukraiński piłkarz, który stracił życie podczas walk z Rosjanami. Na początku roku pojawiła się informacja o śmierci piłkarza Rusłana Kurdasa, który poległ podczas walk pod Bachmutem. W czerwcu w obwodzie ługańskim zginął 25-letni zawodnik amatorskiego klubu Wiaczesław Sawycki.

Na froncie stracił także życie piłkarz Węgrzcanki Węgrzce Wielkie Mykoła Żydkow, który mieszkał w Polsce. Kiedy tylko wybuchła wojna zdecydował się wrócić do Ukrainy i wstąpić do armii. 

W kwietniu ukraiński minister sportu Wadym Hutcait przekazał informację, że na wojnie z Rosją życie straciło ponad 262 sportowców, a ponad 363 obiekty sportowe zostały zniszczone. Ten tragiczny bilans na pewno wygląda dziś znacznie gorzej. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: sport | Ukraina | wojna | wojna rosja ukraina
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy