Mateusz Tułecki: InternetBeta 2016 to przede wszystkim dobry klimat
O przeszłości, teraźniejszości i przyszłości InternetBeta rozmawiamy z Mateuszem Tułeckim głównym pomysłodawcą i organizatorem InternetBeta, cenionej imprezy poświęconej najnowszym trendom w technologiach i Internecie.
To 8 edycja imprezy. Pamiętasz, co było powodem/skąd pomysł na zorganizowanie pierwszej edycji ?
- Doskonale pamiętam, podobnie jak pamiętam, kiedy pierwszy raz publicznie ogłosiłem, że chciałbym tego typu imprezę akurat w Rzeszowie zorganizować. Zdecydowana większość osób na sali podeszła do mojej zapowiedzi bardzo mocno sceptycznie. Jednak udało się stworzyć InternetBeta, czyli imprezę, której celem powstania była integracja bardzo różnych środowisk związanych z internetem i nowymi technologiami w Polsce. Taki był pomysł konferencji, gdyż sporo jeździłem po różnego rodzaju wydarzeniach w Polsce, dla socjologów, marketingowców, przedstawicieli agencji reklamowych, tworzonego wtedy środowiska startupowego i stwierdziłem, że Ci ludzie się nie znają, mówiąc o rzeczach, które idealnie dałoby się połączyć. Tak powstała Beta. Pamiętam doskonale również koniec pierwszej edycji, w której uczestniczyło ok 200 osób. Dostałem wręcz owację na stojąco i stwierdziłem, że pomysł się sprawdził.
Co wyróżnia imprezę, że odbywa się ona już tyle lat i to na rynku, który jest bardzo konkurencyjny? Bo przecież konferencji marketingowych i technologicznych jest w Polsce naprawdę dużo.
- Oprócz wszechstronności tematów, różnych perspektyw i doświadczeń prelegentów i uczestników, to chyba przede wszystkim klimat imprezy. Tutaj ludzie przyjeżdżają, żeby inspirująco, atrakcyjnie i efektywnie spędzić czas, wymienić się doświadczeniami, wiedzą, nawiązać nowe relacje nie tylko biznesowe. Co ciekawe, lokalizacja jej w Rzeszowie stała się niewątpliwym atutem Bety. Uczestnicy, w tym prelegenci, pokonują często setki kilometrów, żeby tu faktycznie być, aktywnie w niej uczestniczyć, odcinając się od codziennych obowiązków, chłoną wiedzę, nawiązują relacje, dobrze się równocześnie bawiąc. Oprócz 80 ciekawych i premierowych prezentacji, liczy się również czas poza prelekcjami. Staramy się, żeby co roku również oprawa wieczornych imprez była spektakularna. Beta stała się również mini festiwalem muzycznym, kulinarnym, kulturalnym, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie i ten czas długo zapamięta. Co roku staramy się jeszcze bardziej podnieść poprzeczkę, w tym roku będzie tak samo.
Czego możemy spodziewać się w tym roku?
- Jak co roku, aktualnych świeżych tematów, 80 inspirujących prezentacji, praktycznych warsztatów. Prelegentów nie sposób wymienić, jak i poruszanych zagadnień, ale każdy z nich jest na najwyższym poziomie i zdecydowanie ciekawy. Będzie bardzo zróżnicowanie, zobaczymy gwiazdy"nowej i starej" telewizji, jak chociażby Annę Starmach, jurorkę MasterChefa, czy świętującego triumfy na Youtube Rafała Masnego z Abstrachuje.tv, o zmianach w obrębie publicznej telewizji opowie Andrzej Garapich, o nieco przerażającej wizji przyszłości z kolei Bartek Gola z funduszu SpeedUp Group, a o rozwoju muzyki elektronicznej opowie trzykrotny mistrz świata DJ-ów Steve Nash. Polecam przeglądnąć listę prelegentów dostępnych na stronie, jak i cały program konferencji, z którego jestem bardzo dumny. Nie ma w Polsce konferencji związanej z tą tematyką, na której jest więcej prelegentów, prezentacji, poruszanych tematów. Jeżeli ktokolwiek chciałby się dowiedzieć, co się aktualnie dzieje w środowisku nowych technologii, internetu i marketingu, musi tutaj być. Choć raz. Tutaj spotka innych ludzi niż na innych eventach. Tutaj klimat sprzyja. A wieczorami, po prelekcjach, usłyszymy między innymi wspomnianego Steve'a Nasha, Bovską czy Goorala.
Czy jest ktoś, kogo szczególnie chciałbyś gościć wśród prelegentów konferencji, a jeszcze na niej nie wystąpił?
- Jest wiele takich osób, mam nadzieję, że do 10 edycji uda mi się ich zaprosić. Bardzo chciałbym zaprosić na scenę osoby z olbrzymim doświadczeniem w biznesie, jak chociażby Prezes Assecco Adam Góral, Zbigniew Inglot, potentat na rynku kosmetycznym, marzy mi się wystąpienie Jacka Dukaja, aby opowiedział o wizjach przyszłości. Są osoby, których mi się jeszcze na samą Betę nie udało sprowadzić, jak choćby Bartek Gołębiowski, Michał Brański, Krzysztof Gonciarz, Mariusz Gralewski, Lech Kaniuk, Marek Zmysłowski... Jest zatem powód, dla którego warto Betę organizować dalej. ;)
Jak oceniasz poziom szeroko pojętego marketingu online w Polsce? Jesteśmy daleko za Europą, a może wyznaczamy trendy? Jak to oceniasz?
- Trendów może jeszcze nie wyznaczamy, ale nie jesteśmy daleko. Wydaje mi się, że zaczynamy być mocno na fali zmian. Obserwując na przykład rynek startupowy, młodych projektów, jestem pod wrażeniem ile ciekawych projektów mar-techowych (technologie marketingowe) rozwijanych jest w Polsce, jak ciekawe, inspirujące i efektywne kampanie dla światowych marek zaczynaja realizować polskie agencje lub polskie oddziały globalnych graczy.
Obserwuję to również na konferencji, wybierając tematy poruszane na Becie. Coraz wyższy poziom merytoryczny, warsztatowy świadczy o bardzo dynamicznym rozwoju branży.
Internet Beta to często mnóstwo inspiracji i pomysłów, także na nowe biznes. A więc trochę przewrotne pytanie - czy Polska jest dobrym krajem do zakładania start-upów?
- Zdecydowanie staje się dobrym miejscem. Spółki takie jak Base CRM, LiveChat, Estimote, Brainly, przecierają szlaki kolejnym projektom. Może nie mamy jeszcze spektakularnego sukcesu na miarę Skype'a, bo i rynek jest inny, ale sam mam na oku parę projektów, które mogą faktycznie zmienić Świat i osiągnąć spektakularny sukces oraz jak i wycenę. Wiemy coraz więcej, mamy coraz lepsze kontakty na świecie, wydeptane ścieżki, umiemy się coraz lepiej sprzedać. Dodatkowo środowiska rządowe dostrzegły olbrzymi potencjał, między innymi w wyniku ogromnej pracy, jaką wykonała Fundacja Startup Poland. Abstrahując od poglądów politycznych, trzymam kciuki, aby choć pewne elementy programu Start in Poland zostały zrealizowane z sukcesem.
