Kodak skarży Sony
Firma Eastman Kodak Company złożyła pozew sądowy przeciwko Sony Corporation. Amerykański koncern uważa, że Sony zdobyło swą silną pozycję na rynku aparatów cyfrowych dzięki nielegalnemu wykorzystaniu technologii opatentowanych przez Kodaka.
Kodak oskarża Sony o naruszenie aż 10 patentów, które Amerykanie zdobyli w latach 1987-2003. Obejmują one szereg technologii związanych z wykonywaniem, przechowywaniem i wyświetlaniem zdjęć w fotografii cyfrowej. Japoński koncern zaprzecza zarzutom Kodaka.
To nie pierwszy przypadek, w którym Kodak domaga się uznania swoich praw do wspomnianych technologii. W roku 2001 ofiarą podobnego pozwu padła firma Sanyo. W konsekwencji strony zawarły ugodę, w ramach której Sanyo wykupiło stosowne licencje od Kodaka. Później za możliwość wykorzystania tych rozwiązań zapłacili inni producenci, m.in. Olympus. Jak twierdzą przedstawiciele Kodaka, rozmowy na temat sprzedaży licencji były prowadzone z Sony przez ostatnie 3 lata. Kiedy okazało się, że porozumienie nie jest możliwe, Amerykanie skierowali sprawę do sądu. Eksperci sądzą jednak, że Kodak nie ma dużych szans na zwycięstwo w procesie i ten ruch to bardziej próba wymuszenia na Sony współpracy, niż zdobycia odszkodowania.
Kodak wynalazł pierwszy aparat cyfrowy w połowie lat 70-tych i od tamtej pory firma uzyskała ponad 1 tys. patentów związanych ze zdjęciami w formatach cyfrowych. Teraz przechodzący fazę restrukturyzacji koncern próbuje uczynić z licencji na opatentowane przez siebie rozwiązania dodatkowe, istotne źródło dochodów. Złożenie pozwu przez Kodaka to także symboliczna ilustracja zmian, jakie zaszły na rynku fotograficznym wraz z popularyzacją technologii cyfrowej. W czasach "analogowych" Kodak był bowiem raczej stroną pozywaną, niż pozywającą. W roku 1991 firma po 15 latach batalii prawnej musiała zapłacić 925 mln USD odszkodowania Polaroidowi. Nie zmieniło to faktu, że dekadę później Polaroid nie potrafiąc się dostosować do nowych realiów rynku zbankrutował.
(4D)
