Kino domowe w słuchawkach

Kino domowe z miesiąca na miesiąc trafia do coraz większej liczby domów. Kosztujący kilka lat temu całkiem sporą sumkę zestaw, dzisiaj można kupić po naprawdę atrakcyjnych cenach. Problem jednak polega na tym, że chcący zaopatrzyć się w kino domowe, często natrafiają na "prozaiczną" przeszkodę w postaci braku pokoju o odpowiednich rozmiarach. Po prostu polskie bloki oraz zawsze życzliwi sąsiedzi nie sprzyjają tego typu przedsięwzięciom.

Ratunkiem w takiej sytuacji wydają się być słuchawki. Postanowiłem sprawdzić te oferowane przez firmę Creative, opisując wszystkie możliwe rozwiązania, w tym douszne słuchawki Aurvana czy też reklamowane jako alternatywa dla kina domowego HQ-2300D. Oto wnioski.

Reklama

HQ 1700

Te "klasyczne" słuchawki przede wszystkim charakteryzują się składaną konstrukcją oraz odwracanymi nausznikami (w sam raz do zabawy w DJ-a). W zestawie otrzymujemy jedynie słuchawki oraz kabel 0,5 metra wraz z kablem przedłużający o długości 1 metra. HQ 1700 ma pasmo przenoszenia wynoszące 10 Hz do 25 kHz, impedancję 35 ohmów oraz czułość 104 dB.

Werdykt: Spokojnie można określić te słuchawki mianem "komputerowych". Powodem takiej kategoryzacji jest stosunkowo krótki kabel, który powoduje, że HQ 1700 sprawdza się dobrze "na krótki dystans" - oczywiście nie tylko do komputera, ale i do wieży lub przenośnego odtwarzacza (aczkolwiek można zaopatrzyć się w jeszcze dłuższy przedłużać - ale w zestawie go nie ma). Telewizor raczej nie wchodzi tu w grę (krótki kabel to konieczność siedzenia zbyt blisko).

HQ 1700 dobrze oddaje zarówno wysokie, jak i niskie tony, chociaż nie można mówić w tym przypadku o dobrej "izolacji" od odgłosów pochodzących z otoczenia. Co ciekawe, odwracane nauszniki czasami mogą sprawiać problemy - np. przy ciągłym zdejmowaniu i wkładaniu słuchawek w końcu może dojść do sytuacji, w której zaczniemy siłować się z wiecznie składającą się konstrukcją. Jednak dla wielu nie będzie to zbyt duża przeszkoda.

Zen Aurvana

Jedną z alternatyw dla standardowych słuchawek, mogą być słuchawki douszne zwane także słuchawkami dokanałowymi (ponieważ wtykane są one głęboko w uszy, aż do kanału słuchowego). Dzięki takiemu zabiegowi producentów, słuchający zostaje odcięty od świata zewnętrznego i w pełni może rozkoszować się swoją ulubioną muzyką. Przynajmniej w teorii.

Werdykt:: Recenzowana już kiedyś przez nas Aurvana nadaje się jedynie do przenośnych odtwarzaczy oraz przenośnych konsol. Zobacz test słuchawek dousznych Creative Zen Aurvana

NH-700

Kolejne słuchawki i kolejne ciekawe podejście - tym razem mamy do czynienia ze słuchawkami redukującymi hałas. Dzięki technologii Active Noise Cancellation ma miejsce redukcja szumów otoczenia, dodatkowo sama budowa słuchawek obniża poziom dźwięków z zewnątrz. W zestawie otrzymujemy słuchawki (które wymagają dwóch baterii AAA), całkiem gustowny futerał oraz przejściówkę z dwoma wtyczkami typu jack, którą można wykorzystać w samolocie, pociągu, autobusie czy samochodzie. Pasmo przenoszenia wynosi 20 Hz - 22 kHz , impedancja 18 ohmów, czułość: 121 dB, a zakres redukcji szumów 15 dB przy 300 Hz.

Zobacz porównanie cen w serwisie Bazzar.interia.pl

Werdykt:

Wykorzystanie opisywanych słuchawek w podróży wydaję się być tutaj "słowem-kluczem", to właśnie dlatego skupiono się na technologii ułatwiającej "izolację" słuchającego od zakłócających mu relaks dźwięków. Także i zapewne dlatego dołączony do zestawu kabel ma jedynie 1,2 metra długości. Jak już wspomniałem, NH-700 wymaga dwóch baterii AAA. Baterie mają służyć na 8 godzin słuchania, w rzeczywistości sprawdzają się na około 6 (oczywiście wszystko zależy od jakości baterii). Jak sprawdza się Active Noise Cancellation? Rzeczywiście, działa - możemy na chwilę zapomnieć o wrzeszczącej siostrze czy puszczającym kawałki disco polo kierowcy w autobusie, i w pełni dać się pochłonąć przez magię słuchanej przez nas muzyki. Ale takie rozwiązanie ma i swoje gorsze strony.

Skierowanie tego produktu do osób podróżujących (stąd i futerał) w pewnym stopniu zawęża krąg odbiorców. NH-700 można także wykorzystać do przenośnych playerów (moda na "duże" słuchawki do playera nadal trwa), bo chyba trudno sobie wyobrazić wygodne oglądanie filmu w tych słuchawkach przy podłączeniu kabla bezpośrednio do telewizora, chyba że postanowimy dokupić sobie przedłużacz - wtedy zmienia to trochę postać rzeczy.

CB2530 Wireless Headphones

Pora zająć się wreszcie technologiami, które nie używają tak "śmiesznych" rozwiązań jak kable - a konkretnie CB2530 Wireless Headphones, w których sygnał przekazywany jest za pomocą technologii Bluetooth. W zestawie znajdziemy słuchawki, nadajnik Creative Wireless Audio Transmitter, 3 baterie AAA (jedna do nadajnika, pozostałe do słuchawek) oraz parę zamiennych, kolorowych krążków. Ten sprzęt "na pokładzie" ma 1.2, Bluetooth 2.4 GHz Class 2 Radio o zasięgu do 10 m (oczywiście w teorii), membranę 40 mm i rzekome 8 godzin pracy na nowych bateriach.

Werdykt: Samo podłączenie CB2530 jest naprawdę przyjemne. Nadajnik znajduje słuchawki i po chwili zaczyna przesyłać dźwięk. Instynktownie zaczynam testować sprzęt, odsuwając się od telewizora. Rzeczywiście - dźwięk towarzyszy mi cały czas. Na drodze staje jednak ściana i zaczynają się zakłócenia. Generalnie, jeśli ściana nie jest gruba, sygnał co prawda straci na jakości, ale nie zanika. Jednak to nie ściana, ale np. biurko, pod którym znajduje się komputer do którego podłączymy słuchawki, nie powinien być przeszkodą dla słuchawek. CB2530 na szczęście radzi sobie w takich warunkach bez problemu.

Co do 10 metrów - oczywiście ta wartość obowiązuje tak naprawdę "w linii prostej". Na jednym końcu reakcyjnego korytarza położyłem odtwarzacz MP3 z podłączonym nadajnikiem i zacząłem się oddalać. Efekt? Zasadniczo zgadza się - sprzęt wytrzymuje barierę 9-10 metrów. Ta ostatnia informacja chyba jednak zainteresuje tylko właścicieli gigantycznych posiadłości z korytarzami długości bieżni.

Jakość dźwięku jest dobra, chociaż nie można mówić tutaj o poziomie "okablowanych" słuchawek - pewna utrata jakości spowodowana przesyłaniem sygnału musi mieć miejsce. Problemem są natomiast baterie. Trzy paluszki AAA nadajnik i słuchawki potrafią "przetrawić" w czasie krótszym niż 8 godzin, a jeśli wyjdziemy z założenia, że dla niektórych to jeden dzień pracy/gry/słuchania muzyki, to mamy spory problem.

Komu więc polecić CB2530 Wireless Headphones? Osobom, które nie korzystają ze słuchawek po kilka godzin dziennie (chyba że ładowanie baterii Wam nie przeszkadza). To także nie jest sprzęt dla prawdziwych audiofili - ci ostatni wybiorą "klasyczne" podejście do tematu. Nie ma się jednak co oszukiwać, bezprzewodowe metody przekazywania sygnału to przyszłość, a za kilka lat następcy CB2530 będą dominować na rynku.

Zobacz porównanie cen w serwisie Bazzar.interia.pl

HQ-2300D

Nadszedł czas, aby przejść do głównego dania - słuchawek HQ-2300D ze sprzętowym dekoderem Dolby Digital, DTS i Pro Logic II. Po otwarciu pudełka trafimy na profesjonalnie wyglądające słuchawki z 2,7-metrowym kablem, przenośny dekoder, kabel mono RCA-to-minijack (3 m) oraz przejściówkę RCA-to-stereo, a także dwie baterie AA. Dekoder ma podwójne wejście cyfrowe/optyczne (minijack) oraz wejście analogowe (stereo minijack) i podwójne wyjście słuchawkowe (2 razy stereo minijack, dzięki czemu do dekodera można podłączyć drugą parę słuchawek!). HQ-2300D mają membranę 40 mm Mylar, pasmo przenoszenia 20 Hz -20 kHz, a impedancja wynosi 32 ohmy. Tyle teorii - pora na praktykę.

Werdykt: Zacznijmy od tego, że na klienta czekają dwie "niespodzianki". Po pierwsze, konieczny będzie zakup kabla optycznego z końcówką 3,5 mm - tylko w ten sposób możemy rozkoszować się cyfrowym dźwiękiem (a więc mamy dodatkowy wydatek). Drugi problem to same słuchawki, które mają jedynie dwa głośniczki! A więc gdzie to 5.1? - pomyślałem. Ratunkiem jest tutaj funkcja Dolby Headphone, która ma zastąpić brak kilku głośniczków w słuchawkach. Jak takie rozwiązanie sprawdza się w praniu?

Nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi. Jakość dźwięku jest znacznie lepsza niż na normalnych słuchawkach, czy to podłączonych standardową metodą czy też do dekodera (a więc słuchawki HQ-2300D jednak są warte swoich pieniędzy). Fakt ten nie oznacza, że recenzowany produkt bije na głowę kino domowe. Z jednej strony głębia dźwięku jest świetna, ale słuchający chciałby jeszcze bardziej przestrzennego brzmienia.

Postanowiłem sprawdzić jak sprawują się same słuchawki, bez dekodera. Wrażenia były naprawdę dobre - długi kabel i solidna "izolacja" od zewnętrznego świata sprawiają, że HQ-2300D można wykorzystać bez dekodera. No właśnie, w tym miejscu pojawia się trzecia "niespodzianka" - zużycie baterii.

Dekoder wymaga dwóch "paluszków", które wystarczą na około 8-9 godzin. To nie za dużo, jeśli weźmiemy pod uwagę, że może to być jedna sesja z jakąś dobrą grą lub trzema filmami. Nie ma nic gorszego, niż dekoder, który wyłączył się podczas oglądania filmu, ponieważ wyczerpały się baterie (miałem taką sytuację więcej niż raz). Czemu dekodera nie można ładować przy pomocy sieciowej ładowarki? W końcu to urządzenie będzie jedyne używane w domu. Szkoda, ten pozornie prozaiczny błąd może sprawić kilka problemów.

Za HQ-2300D przemawia jednak stosunek jakości do ceny - za niewielką sumę możemy sobie zapewnić mini wersję kina domowego, bez problemów z brakiem miejsca na głośniki czy wrzeszczącą sąsiadką. W sumie po kilku dniach z tymi słuchawkami, nie mogłem przerzucić się na te używane wcześniej. Ale chyba nie zamieniłbym ich na kino dobre kino domowe. Kwestia gustu.

Słuchawki, niekoniecznie firmy Creative, stanowią jednak dobrą alternatywę dla standardowych głośników telewizora czy wieży ze stereo. Nie ma nic lepszego niż godzina druga w nocy, słuchawki na uszach i jakiś klimatyczny film czy gra. Oczywiście słuchawki to tak naprawdę zabawa dla jednej osoby. Znajomych na projekcję "Władcy pierścieni" raczej nie zaprosimy.

Łukasz Kujawa

Zobacz porównanie cen w serwisie Bazzar.interia.pl

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy