Jony Ive - człowiek, który zaprojektował Maca, iPhone’a i iPoda odchodzi z Apple

Jony Ive zdecydował się opuścić Apple /AFP
Reklama

​Po trzech dekadach przyszedł czas na zmianę. Jony Ive, szef designu w Apple zdecydował się na opuszczenie firmy. Czym teraz będzie się zajmował i przede wszystkim... jak teraz będą wyglądały produkty z jabłkiem w logo?

W obszernym wywiadzie dla serwisu Financial Times, Jony Ive poinformował o ogromnej zmianie - po trzech dekadach pracy w Apple popularny designer otworzy firmę i zajmie się swoimi projektami. 52-letni Ive nie opuści jednak korporacji z jabłkiem w logo na dobre. Apple będzie pierwszym klientem LoveFrom: nowego studia kreatywnego, w ramach którego Ive z zespołem projektantów ma zająć się dostarczaniem usług dla niezależnych podmiotów. We wspomnianym wywiadzie Jony Ive nie traktuje swojego odejścia jako definitywny koniec przygody rozpoczętej niemalże 30 lat temu. Designer ma nadzieję, że dalej będzie zaangażowany w procesy twórcze oraz ważne decyzje w Apple, jeszcze przez wiele lat. Komentując swoją decyzję Ive nie wchodził jednak zbytnio w szczegóły. Skierowanie sił we własną działalność nazwał on naturalną i jednocześnie delikatną zmianą, która wejdzie w życie od początku 2020 roku.

Reklama

Tim Cook, szef Apple w oficjalnej informacji prasowej potwierdził, iż amerykańska firma będzie dalej współpracowała z Ivem oraz zespołem projektantów, który został przez niego zbudowany na przestrzeni ostatnich lat. Cook traktuje odejście Ive’a jako ewolucję firmy oraz zmianę, która ma przyczynić się do powstania jeszcze lepszych produktów i rozwiązań. Patrząc na portfolio brytyjskiego designera nie trzeba długo szukać zasług. Ive w ostatnich 30 latach był odpowiedzialny za wygląd produktów takich, jak komputer Mac, iPod, iPhone, iPad czy finalnie rozchwytywany przez użytkowników na całym świecie Apple Watch. Zwieńczeniem wielu lat pracy Brytyjczyka może być także wybudowany w stylu neo-futurystycznym kampus Apple Park znajdujący się w Cupertino. Przy tym przedsięwzięciu Ive współpracował między innymi z Normanem Fosterem.

Co będzie dalej?

Odejście Jonego Ive’a zbiega się z dość niefortunnym momentem dla Apple. Firma stała się pierwszą, bilionową marką w sierpniu 2018 roku. Sam proces wzrostu załamał się po ogłoszeniu wojny handlowej z Chinami przez Stany Zjednoczone. Do tego wszystkiego można dodać także zmniejszony popyt na sprzedaż smartfonów na świecie, rosnącą w siłę konkurencję oraz obniżone prognozy sprzedaży. Tymi ostatnimi Apple zaskoczyło inwestorów - ostatni raz tego typu sytuacja miała bowiem miejsce w 2002 roku. Po wiadomości o odejściu Jonego Ive’a, akcje Apple spadły o nieco ponad 1 procent.

Od początku 2019 roku Apple zmierza nieco w inną stronę niż przyzwyczaiło nas w ostatnich latach. Firma dywersyfikuje przychody przenosząc ich ciężar na usługi jednocześnie nieco chowając w cień swoje produkty. W Cupertino wszyscy chcą zarabiać na streamingu, subskrypcjach oraz dodatkowych rozwiązaniach. Są nimi między innymi dedykowana tytanowa karta kredytowa czy abonament Apple Arcade pozwalający na dostęp do wielu gier na urządzenia mobilne.

Koniec pewnej ery

Wpływ Jonego Ive’a na produkty oraz filozofię Apple w ostatnich 30 latach jest niemierzalny. Brytyjski designer rozpoczął swoją pracę w firmie projektując sprzęt Apple PowerBook 140, który został pokazany szerszej publiczności w 1991 roku. Przełomem w jego karierze było jednak coś zupełnie innego: komputer iMac z 1998 roku zamknięty w przeźroczystej obudowie "Bondi Blue". Reszta jest już historią, w którą wpisuje się iPhone, Apple Watch, iPad czy odtwarzacz muzyczny iPod. Jony Ive był także odpowiedzialny za całkowite odświeżenie iOS - mobilnego systemu operacyjnego amerykańskiego producenta. Dzięki niemu na ekranie możemy zobaczyć dzisiaj estetyczną typografię, trójwymiarowe tekstury oraz płaski, minimalistyczny interfejs.

W karierze Ive’a nie zabrakło także wpadek. Najbardziej kuriozalną z nich jest specyficzny design kampusu Apple Park, który spowodował, iż... pracownicy amerykańskiego giganta wchodzili w szklane ściany oraz drzwi powodując wypadki. Wśród mniejszych z nich można wymienić Magic Mouse 2: mysz z absurdalnie niewygodnym sposobem ładowania. Są też słuchawki AirPods, które mimo krytyki i wyśmiania przez branżowe media stały się produktem millenialsów oraz jednym z najlepiej sprzedających się produktów firmy z Cupertino.

Apple obecnie nie wyznaczyło żadnego, oficjalnego następcy, który przejmie stanowisko prowadzone do tej pory przez Ive’a. Za tę decyzję mają być odpowiedzialni długoletni współpracownicy Brytyjczyka zajmujący się koordynowaniem zespołów odpowiedzialnych za projektowanie interfejsu oraz samych produktów.

Odejście Jonego Ive’a kończy pewną erę w Apple oraz filozofię estetyki i ikonicznego wyglądu produktów, do których użytkownicy na całym świecie przyzwyczaili się w ciągu ostatnich lat.

Jedno jest pewne: od 2020 roku zabraknie spokojnego, głębokiego głosu, który w materiałach wideo od Apple przekonywał, iż design jest ostateczną i jedyną odpowiedzią na potrzeby każdego użytkownika. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Apple
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy