Jak tablety wyprą komputery stacjonarne

Firma doradcza Deloitte opublikowała raport, z którego wynika, iż w 2011 r. tradycyjne komputery PC będą stanowić mniej niż 50 proc. urządzeń komputerowych sprzedawanych w skali globalnej.

Zapotrzebowanie na nowoczesne technologie będzie rosło najszybciej wśród przedsiębiorstw - to one zakupią 25 proc. wszystkich tabletów. Szczególnie zainteresowane nimi będą podmioty z sektora handlu detalicznego oraz ochrony zdrowia. W nadchodzących latach telewizja pozostanie supermedium, ze stale rosnącą widownią i dochodami.

Takie wnioski płyną z najnowszego raportu "TMT Predictions 2011" zawierającego przewidywania dla sektora Technologii, Mediów i Telekomunikacji, przygotowane przez ekspertów firmy doradczej Deloitte.

Koniec cyklu życia peceta

Obecny rok może stanowić moment przełomowy w cyklu życia komputerów PC, zawierających standardowe chipy i oprogramowanie (desktopy, laptopy i netbooki ze standardowymi procesorami), w kierunku znacznie bardziej zróżnicowanych, a przede wszystkim mniejszych urządzeń. W najbliższych 12 miesiącach komputery PC będą stanowić tylko 46% globalnej sprzedaży urządzeń komputerowych - po raz pierwszy ich udział w światowym rynku, pod względem sprzedanych jednostek, spadnie poniżej 50 %.

Reklama

Notebooki, tablety, mobilność

W 2011 roku dominować będzie sprzęt, znajdujący się poza kategorią PC (smartfony, tablety, netbooki z procesorami innymi niż te zwykle stosowane w komputerach PC), które będą odpowiadać za 54 % globalnej sprzedaży, i w najbliższych 12 miesiącach sprzedadzą się w liczbie ok. 440 mln sztuk.

Zdaniem ekspertów Deloitte w najbliższych latach wyłonią się co najmniej dwie wiodące zupełnie różne architektury chipowe oraz pięć różnych systemów operacyjnych. Na każdy z nich przypadnie ponad 5% udziału w globalnym rynku. Oprogramowanie i urządzenia peryferyjne będą wymagały dodatkowego dostosowania do różnych systemów operacyjnych, a producenci będą musieli dokonywać wyboru obsługiwanych platform, gdyż nie będą w stanie zaspokoić potrzeb wszystkich istniejących rynków jednocześnie.

"Analizując pozycję i potencjał rozwoju najnowszych technologii należy mieć na uwadze, że rentowność produkcji urządzeń z procesorami, nie mieszczących się w kategorii PC, znacząco przekracza rentowność produkcji pecetów. Producenci oryginalnego wyposażenia, sprzedający tradycyjne rozwiązania, osiągali w ostatnich latach średni zysk brutto wysokości 10%. Dla porównania: czołowi producenci smartfonów i tabletów generują zysk brutto w przedziale 40-60%" - mówi Dariusz Nachyła, Partner zarządzający działem technologii, mediów i telekomunikacji Deloitte w Europie Środkowej.

Tablety w firmach

Zdaniem ekspertów Deloitte, ważnym trendem w najbliższych latach będzie wzrost roli tabletów w przedsiębiorstwach. Tylko w nadchodzących 12 miesiącach firmy zakupią ponad 25 % wszystkich urządzeń tego typu, a w kolejnych latach wskaźnik ten będzie rósł.

Istnieje kilka głównych czynników, które złożą się na popularność tabletów w przedsiębiorstwach.

- Po pierwsze wielu konsumentów kupuje je początkowo dla celów osobistych, ale szybko orientuje się w ich przydatności w pracy i motywuje swojego pracodawcę do zakupu odpowiedniego sprzętu, przeznaczonego już wyłącznie do celów służbowych.

- Po drugie jest wiele branż, w których przenośne i wielofunkcyjne urządzenia mogą znacznie ułatwić pracę, a także zwiększyć jej efektywność - należą do nich handel detaliczny, ochrona zdrowia oraz produkcja. Autorzy raportu szacują, że w dwóch pierwszych branżach, w ciągu najbliższych 12 miesięcy, znajdzie zastosowanie do 5 milionów tabletów.

- Dodatkową zaletą tabletów jest fakt, że urządzenia te są pod wieloma względami bezpieczniejsze od pecetów. Dziś nie istnieją jeszcze wirusy atakujące tablety, z których większość nie posiada nawet portów USB, co eliminuje ryzyka związane z tym słabym punktem systemu zabezpieczeń. Ważnym czynnikiem, mającym wpływ na popularność tych urządzeń są ich parametry fizyczne, dzięki którym mogą być wykorzystane przez pracowników podczas spotkań i konferencji - dodaje Dariusz Nachyła z Deloitte

Telewizja ma się wzmocnić

Z opublikowanego raportu wynika również, że w roku 2011 nastąpi wzmocnienie pozycji telewizji, co zdecydowanie zaprzecza powszechnemu poglądowi, że jest to już medium odchodzące do lamusa. Eksperci Deloitte szacują, że jej oglądalność na całym świecie wzrośnie o 140 mld godzin, wartość reklam telewizyjnych wzrośnie o 10 mld USD, a przychody z płatnych programów w krajach BRIC zwiększą się o 20%. W skali globu spodziewany jest również 40-milionowy wzrost liczby telewidzów. Utrzymana zostanie także czołowa pozycja telewizji wśród mediów, pod względem całkowitych przychodów, obejmujących reklamy, abonament, opłaty za poszczególne programy oraz przychody z licencji.

Wzrost przychodów z reklam TV

Siłę telewizji, jako kanału reklamowego, potwierdzi piąty z kolei rok zwiększenie przychodów z reklam - z poziomu 174 mld USD w roku 2007 do 191 mld USD w roku 2011. Szczególnie kontrastuje to ze spadkiem przychodów z reklam w branży prasowej. O stale rosnących dochodach telewizji decydują także coraz bardziej nowoczesne technologie. Stała migracja w kierunku HD daje możliwość osiągania przychodów ze sprzedaży dodatkowych usług abonentom płatnych telewizji. W długim okresie żyłą złota mogą okazać się usługi dostarczane dzięki telewizji trójwymiarowej.

- W Polsce największe znaczenie będzie miała zapowiadana od dawna cyfryzacja telewizji naziemnej, która wreszcie ma szanse wyjść z fazy testów i objąć swoim zasięgiem znaczną część terytorium kraju. Wpłynie to na dalszy wzrost średniej oglądalności na osobę, który i tak, pomimo szybkiego tempa rozwoju nowych mediów, kilkakrotnie przekracza czas, jaki przeciętny użytkownik serwisu społecznościowego spędza w internecie - mówi Maciej Klimek, starszy menedżer w Dziale Konsultingu Deloitte.

LTE wolniej

Kolejnym zagadnieniem, którym będzie w roku 2011 żyć branża TMT jest wdrożenie kolejnej generacji bezprzewodowych sieci typu LTE (Long Term Evolution). Eksperci Deloitte przewidują, że będzie ono przebiegać wolniej niż do tej pory oczekiwano. Głównym powodem jest wydłużona żywotność bezprzewodowych technologii trzeciej generacji (3G) - takich jak High Speed Packet Access (HSPA+) oraz popularność współpracujących z nimi urządzeń.

- Budowa sieci LTE w Polsce przez spółki Mobyland i CenterNet, jak również zapowiedź uruchomienia usług szybkiego dostępu do internetu, w oparciu o tę technologię przez Cyfrowy Polsat, mogą być uznane za odważne inwestycje. Musimy pamiętać, że na koniec 2010 roku technologia ta była głównie w fazie testów przez operatorów telekomunikacyjnych. Jeśli sieć zostanie komercyjnie uruchomiona i zaakceptowana przez użytkowników, będzie to znaczące osiągnięcie, które dodatkowo stworzy możliwości eksportu naszego know-how na mniej rozwinięte rynki - dodaje Jakub Wróbel, Menedżer w Dziale Konsultingu Deloitte.

Cezary Tchorek-Helm

Źródło informacji

Komputer w Firmie
Dowiedz się więcej na temat: 50+ | Deloitte
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy