Imagine Cup, Kinect i Windows 8 - Microsoft dla studentów

O największej na świecie olimpiadzie technologicznej - Imagine Cup, oraz o przyszłości sensora Kinect i Windows 8 rozmawiamy z Walidem Abu-Hadbim z Microsoftu.

INTERIA.PL: W zeszłym roku Polska gościła finalistów Imagine Cup. Jak podsumowałby Pan finały Imagine Cup 2010?

Walid Abu-Hadba*: - Było fantastycznie. Po zakończeniu finałów w Kairze w 2009 roku zastanawialiśmy się, jak można powtórzyć takie niesamowite przeżycie - słońce, tysiące lat historii i piramidy. Ale udało się, finały w Warszawie były po prostu fantastyczne, a ludzie bawili się doskonale. Dodatkowo poziom prezentowany przez uczestników w Warszawie był rewelacyjny. I do tego doszła jeszcze bezbłędna organizacja..

Imagine Cup ciągle ewoluuje, za rok jego 10. urodziny. Co się zmieniło na przestrzeni tych lat?

- Zaczęliśmy z 25 krajami i 1000 zarejestrowanych uczestników. W tym roku Imagine Cup przyciągnęło 350 tysięcy studentów ze 183 krajów. Nasz konkurs z roku na staje się coraz popularniejszy. Dzisiaj nie tylko my, ale sami studenci myślą o Imagine Cup z dwu lub nawet trzyrocznym wyprzedzeniem. Innowacja to podstawa i motor napędzający całą branże. Bez niej nie będzie postępu, nowych pomysłów i kreatywnych zastosowań technologii - trudno o lepsze środowisko do takiej innowacyjności niż Imagine Cup. Dopóki studenci dobrze się bawią i tworzą fantastyczne projekty i rozwiązania oraz inspirują się nawzajem, dopóty i my będziemy organizować Imagine Cup.

Reklama

W tym roku kategorię Projektowanie gier podzielono na trzy ścieżki (internet, urządzenia mobilne oraz Xbox/Windows). Skąd taka konieczność?

- Branża gier odgrywa dzisiaj absolutnie kluczową rolę. Rozrywka elektroniczna ma znacznie większy wpływ na młodych ludzi niż filmy. Stwarza ona nowe sposoby komunikacji i zabawy. Musieliśmy zatem rozwinąć tę kategorię - takie były sugestie samych studentów, a to właśnie od nich bierzemy pomysły, co zmienić, co zmodyfikować - bierzemy na powarzenie ich feedback.

Pozostając w tematyce gier - sensor Kinect okazał się ogromnym sukcesem, zarówno komercyjnym, jak i technologicznym dla Microsoftu. Czy Kinect i jego popularność będzie miała wpływ na Imagine Cup?

- Kinect to niesamowity produkt, trafił już nawet do Księgi Rekordów Guinessa w kategorii najlepiej sprzedających się produktów konsumenckich. Potencjał Kinecta jest niesamowity, zresztą dopiero co poznajemy jego możliwości i znajdujemy kolejne coraz nowsze sposoby wykorzystania go. Mam 5 letniego syna, który przy pomocy Kinecta i komend głosowych steruje konsolą i telewizorem. W tym momencie to dla niego nic nadzwyczajnego. Wyobraźmy sobie, co będzie można zrobić z Kinectem po podłączeniu go do komputera, korzystając z udostępnionego przez nas oprogramowania. Tutaj do akcji wkraczają studenci. Za rok spodziewam się, że na Kinecta ujrzymy absolutnie niesamowite i innowacyjne i niesamowite aplikacje.

Steve Ballmer podczas ceremonii otwarcia Imagine Cup 2011 raz jeszcze podkreślił rolę cloud computingu i Windows Azure nie tylko dla rynków krajów rozwiniętych, ale także dla krajów rozwijających się. Jak "chmura" może wpłynąć na innowacyjność?

- Cloud computing stwarza zupełnie nowe możliwości. Powiedziałbym, że wyrównuje szanse jeśli chodzi o dostęp do technologii na całym to największy "wyrównywacz" technologiczny na świecie. Dzisiaj mamy do czynienia z sytuacją, w której infrastruktura i technologie niezbędne do tworzenia innowacji spadła do absolutnego minimum. Wystarczy komputer, internet i wiedza. Wszystkie pozostałe elementy dostarczy Microsoft w formie usługi, a koszty ponosimy jedynie za faktyczne zużycie. Produkowanie oprogramowania nie wymaga zasobów czy skomplikowanych procesów technologicznych. Dzięki obliczeniom w chmurach można tworzyć innowacyjne produkty na środku Sahary lub w amazońskiej dżungli. Potrzeba wyłącznie wyobraźni, talentu i samozaparcia.

W zeszłym roku jeden z nagrodzonych projektów, OneBuzz z Nowej Zelandii, przedstawił innowacyjne rozwiązanie umożliwiające przesyłanie plików przy pomocy fal radiowych. Ich pomysł wykorzystywał istniejące w Krajach Trzeciego Świata technologie, zatem był on do zrealizowania na ich terenie. Jednak inni studenci chcą pomagać rozwijającym się krajom przy pomocy technologii trudno dla nich dostępnych. Czy ma to sens?

- Nie mogę się z tym zgodzić. Pomysły prezentowane przez studentów z Imagine Cup w większości przypadków mają rozwiązać lokalne problemy, często są to problemy mniej rozwiniętych ekonomicznie i technologicznie krajów. Wystarczy wspomnieć choćby projekty umożliwiające diagnozę chorób przy pomocy kamer internetowych. Te rozwiązania są możliwe do wdrożenia, a to właśnie technologie mają być głównym motorem rozwoju na tym polu. Zatem nie możemy powiedzieć, że te kraje nie mają pola do innowacji.

We wrześniu, podczas konferencji Build zaprezentujecie światu Windows 8. Czego możemy się spodziewać?

-Jedyne, co mogę w tym momencie powiedzieć, to że na konferencji Build developerzy będą mieli szansę zobaczyć najnowszą wersję Windows. Musicie uzbroić się w cierpliwość. Na pewno będzie ciekawie.

Czyli za rok studenci biorący udział w Imagine Cup 2011 będą korzystać z Windows 8?

-To podchwytliwe pytanie, ale wiesz, że nie mogę na nie odpowiedzieć (śmiech). Wszystko w swoim czasie.

Rozmawiał: Łukasz Kujawa

-----

*Walid Abu-Hadba - wiceprezes działu Developer & Platform Evangelism Group w firmie Microsoft. W gigancie z Redmond pracuje od 1991 roku.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: studenci | Microsoft | Kinect | Windows | Imagine Cup | "Imagine" | Imagine
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy