Haker z Iranu odpowiada za olbrzymi wyciek danych z bazy HBO

Amerykańscy śledczy zidentyfikowali hakera, który odpowiada za sierpniowy wyciek danych stacji telewizyjnej.

W sierpniu tego roku, HBO padło ofiarą olbrzymiego ataku hakerskiego, w wyniku którego w niepożądane ręce trafiło 1,5 TB danych. Hakerzy pochwalili się zdobyczami w mediach i zapowiedzieli liczne wycieki dotyczące przebiegu fabuły seriali, a także opublikowanie skradzionych odcinków, jeśli HBO nie zapłaci 5,5 miliona dolarów. Stacja próbowała negocjować, w efekcie czego część z nich trafiła do obiegu, rozprzestrzeniając się w ekspresowym tempie. 

Chodzi przede wszystkim o seriale takie jak "Gracze" i "Pokój 104", ale też popularną "Grę o Tron", której fragment scenariusza również wykradziono. Atak jest określany mianem "największego w historii". Okazuje się, że stoi za nim 29-letni Irańczyk Behzad Mesri, który został już wyśledzony przez FBI. To doświadczony specjalista od łamania zabezpieczeń, który pracował między innymi dla irańskiej armii. 

Reklama

Jak twierdzą służby, Mesri był członkiem grupy hakerskiej, która jest odpowiedzialna za setki ataków na różne strony internetowe. Na razie nie wiadomo gdzie znajduje się haker, ale można przypuszczać, że odnalezienie go jest tylko kwestią czasu. 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy