Facebook czyta prywatne wiadomości użytkowników WhatsAppa?

Właściciel jednego z najpopularniejszych komunikatorów na świecie może czytać wiadomości użytkowników aplikacji. Najnowszy raport wskazuje na to, że Facebook ma dostęp do rozmów klientów WhatsAppa.

Wszystkie najpopularniejsze komunikatory internetowe są zabezpieczone szyfrowaniem end-to-end. Takie rozwiązanie zapewnia użytkownikom stosowną ochronę ich prywatności. Zabezpieczenie sprawia, że żadna osoba trzecia, w tym właściciel aplikacji i jej administratorzy, nie mają dostępu do treści rozmów swoich klientów. Jak się okazuje, system można obejść. W ten sposób Facebook ma wgląd do konwersacji użytkowników WhatsAppa

Autorem raportu jest ProPublica. Serwis pozyskał informacje wprost od moderatorów Facebooka. Doniesienia potwierdziło aż 29 z nich. Właściciel najpopularniejszego portalu społecznościowego zatrudnia ich ponad tysiąc.

Reklama

Szyfrowanie end-to-end sprawia, że nikt nie może zobaczyć treści rozmów oprócz ich uczestników. Jak zatem Facebook może mieć do nich dostęp? Otóż każda zgłoszona wiadomość jest wysyłana do specjalnego SI, które skanuje rozmowę pod kątem spamu, dezinformacji, mowy nienawiści, szantażu i przemocy wobec dzieci lubi ich seksualizacji. W ten sposób przefiltrowane konwersacje trafiają do weryfikacji przez jednego z moderatorów. Każdy pracownik sprawdza około 600 takich doniesień dziennie, co daje około minuty na jedną sprawę. Moderator widzi tylko cztery sąsiednie wiadomości i na tej podstawie stwierdza, czy doszło do jakichkolwiek naruszeń.

Pracownicy sprawdzający zgłoszenia twierdzą, że wiele z nich przedstawia dzieci np. w basenie. Na podstawie treści moderatorzy podejmują decyzję o zablokowaniu użytkownika, odrzuceniu zgłoszenia lub dodania go do listy obserwowanych. To ostatnie rozwiązanie sprawia, że Facebook ma ciągły dostęp do rozmów zgłoszonej osoby.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: WhatsApp | Facebook
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama