Ekstremalnie szybkie procesory Intela

Uznawany obecnie za absolutny high-end overclockerski procesor Intel Core i7 2600K to w istocie klasa niższa segmentu premium. Prawdziwe monstra oparte na mikroarchitekturze Sandy Bridge dopiero nadejdą.

Największy konkurent Intela - firma AMD - na razie porównywał wydajność swoich najmocniejszych, 8-rdzeniowych jednostek APU opartych na mikroarchitekturze Bulldozer do 4-rdzeniowego Intel Core i7 950. Według "zielonych" chipy mają być nawet 50 proc. szybsze od wspomnianego Intel Core i7 pierwszej generacji, a więc co najwyżej porównywalne z obecnymi 6-rdzeniowcami Intela.

Niestety, czas nie stoi w miejscu. Premiera Bulldozerów ciągle jest przekładana, zaś do sieci wypłynęły już dane o procesorach Intela, które nie powinny mieć większych problemów ze zdeklasowaniem przyszłych nowości AMD. W czwartym kwartale 2011 portfolio Intela zasilą takie oto jednostki centralne:

Reklama

- 6-rdzeniowy Intel Core i7 Extreme, wyposażony w 15 MB pamięci podręcznej, rdzenie taktowane zegarem 3,3 GHz, Hyper-Threading, Turbo Boost 2.0 (w pełni odblokowany, aby dać overclockerom pole do popisu;

- 6-rdzeniowy Intel Core i7 z 12 MB pamięcią podręczną, rdzeniami pracującymi z częstotliwością 3,2 GHz, Turbo Boostem 2.0, Hyper-Threadingiem i brakiem ograniczeń dotyczących podkręcania;

- 4-rdzeniowy, częściowo zablokowany Intel Core i7 taktowany zegarem 3,6 GHz, z 10 MB cachem, HT i Turbo Boostem 2.0.

Warto wiedzieć, że czterordzeniowy Intel Core i7 2600K jest średnio 20-30 proc. szybszy od punktu odniesienia AMD, a w wielu testach zdecydowanie wyprzedza nawet 6-rdzeniowego Intel Core i7 980X. Może Intel HD Graphics 3000 nie jest tak mocny jak GPU zintegrowane w Bulldozerach, ale chyba mało kto kupując procesor z najwydajniejszej rodziny poprzestaje na integrze.

Intel Core drugiej generacji mają za to Quick Synca. Dzięki temu niemu nowe procesory Intela dosłownie miażdżą np. w transkodowaniu wideo. Tempo konwersji wzrasta nawet 5-krotnie, a wydajne karty graficzne GeForce (np. GTX 460) z Nvidia CUDA czy Radeony z AMD Stream zaprzęgnięte do obliczeń zostają daleko w tyle. AMD na razie nie wspomniało ani słowem o pracach nad konkurencyjną technologią.

Oczywiście liczę, że nowe APU AMD będą jednak szybsze i realnie zagrożą pozycji giganta z Santa Clara, który w moim odczuciu nieco lekceważy konkurenta. Wystarczy spojrzeć np. na politykę dotyczącą netbooków. Nie dość, że nowa platforma Cedar Trail to jakby Pine Trail po niezbędnych poprawkach, to jeszcze Chipzilla odwleka jej wprowadzenie na końcówkę 2011 roku, jakby ignorując obecność AMD Brazos.

Jacek Klimkowicz

http://gadzetomania.pl/

Gadżetomania.pl
Dowiedz się więcej na temat: Sandy Bridge | Procesor | Intel | Intel Core i7
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy