Czy rakieta SpaceX została zestrzelona przez snajpera?

Niedawny wybuch rakiety Falcon 9 jest intensywnie badany. Śledztwo wykazało, że powodem katastrofy byłe eksplozja zbiornika z helem, ale co było przyczyną jego usterki? Teorie są coraz bardziej odważne.

1 września doszło do eksplozji rakiety Falcon 9 na stanowisku startowym LC-40, na przylądku Canaveral na Florydzie. Mówiono o przypadku, wadzie konstrukcyjnej, a teraz uwzględnia się ingerencję osób trzecich i sabotaż. SpaceX nieoficjalnie podejrzewa, że wybuch mógł być spowodowany przez kulę, która miałaby być wystrzelona przez znajdującego się w okolicy snajpera.

Skąd takie przypuszczenia? Chodzi głównie o niezidentyfikowany dźwięk przypominający wystrzał, który można usłyszeć przed samą eksplozją. Oprócz tego, na dachu pobliskiego budynku widoczny był cień, który mogła rzucać osoba. 

Co ciekawe, budynek o którym mowa należy United Launch Alliance (ULA), czyli firmy będącej bezpośrednią konkurencją SpaceX, którą założyły wspólnie korporacje Boeing i Lockheed Martin. Pikanterii dodaje fakt, że ULA nie chce wpuścić śledczych na dach swojej siedziby.

Czy są to konsekwencje zbyt odważnej polityki Elona Muska, czy po prostu jedna z wymyślonych teorii spiskowych? Tego możemy się niestety nigdy nie dowiedzieć, ale możliwe też, że śledztwo, które jest w toku, ujawni wkrótce jakieś nowe fakty. 

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: SpaceX
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy