Ostre zapalenie wątroby o nieznanej etiologii dotarło do Polski
Stało się to, co było nieuniknione. Ostre zapalenie wątroby o nieznanej etiologii, dotarło także do Polski. Potwierdził to prof. Krzysztof Pyrć z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
5 kwietnia Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) poinformowała o 10 przypadkach ostrego zapalenia wątroby u kilku dzieci w Szkocji. Kilka dni później, w całej Wielkiej Brytanii były już 74 przypadki infekcji. Choroba pojawiła się także w Stanach Zjednoczonych, Irlandii i Hiszpanii. Teraz dotarła w Polski.
Na ostre zapalenie wątroby o nieznanej etiologii chorują głównie dzieci. Wiele z nich przechodzi infekcję łagodnie, choć odnotowano też przypadki wymagające przeszczepu wątroby. Pojawiły się także ofiary śmiertelne.
Przyczyna choroby nadal pozostaje nieznana. Badania laboratoryjne wykluczyły wirusy zapalenia wątroby (WZW) typu A, B, C, D i E. W kilku przypadkach wykryto SARS-CoV-2 i/lub adenowirusy. Wydaje się, że przyczyną wzrostu zachorowań jest infekcja wirusowa, najprawdopodobniej wywołana przez adenowirusy.
Początkowo pojawiły się sugestie, że ostre zapalenie wątroby u dzieci może być jednym z powikłań po COVID-19 (Omikron BA.2). Na ten moment nie ma dowodów na potwierdzenie tej tezy. Wykluczyć można także związek ze szczepieniem przeciwko COVID-19, bo większość chorujących dzieci nie otrzymała zastrzyku.
Brak możliwości namierzenia przyczyny choroby jest poważnym problemem, bo utrudnia walkę z nią. O tej porze roku w populacji krąży wiele patogenów, w tym adenowirusy, które mogą przyczyniać się do zapalenia wątroby. Plus jest taki, że organ ten dość dobrze radzi sobie z regeneracją.