Kolejne przełomowe odkrycie Webba. NASA nie potrafi rozwiązać tej zagadki
Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba dokonał drugiego przełomowego odkrycia w ciągu tygodnia, najpierw zarejestrował obrazy pierwszych pasów planetoid widzianych poza Układem Słonecznym, a teraz wykrył pierwszy znany przypadek pary wodnej wokół komety w głównym pasie planetoid.
Teleskop Webba to narzędzie, które dosłownie codziennie od momentu startu w grudniu 2021 roku udowadnia, że to dobrze zainwestowane 10 mld dolarów. Instrument właśnie umożliwił kolejny od dawna poszukiwany przełom naukowy, tym razem dla naukowców badających pochodzenie wody na Ziemi. Korzystając z instrumentu NIRSpec (spektrograf bliskiej podczerwieni), astronomowie po raz pierwszy potwierdzili obecność gazu - w szczególności pary wodnej - wokół komety w głównym pasie planetoid.
Pas planetoid to obszar Układu Słonecznego znajdujący się między orbitami Marsa i Jowisza, w którym krąży wiele ciał różnej wielkości. Region ten nazywany jest też głównym pasem planetoid, gdyż w Układzie Słonecznym istnieją również inne zbiory małych ciał tego typu, w tym Pas Kuipera, dysk rozproszony i hipotetyczny Obłok Oorta oraz wiele mniejszych skupisk. Nowe odkrycie Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba wskazuje, że lód wodny z pierwotnego Układu Słonecznego mógł się zachować w tym regionie, ale wykrycie wody wiąże się też z nową zagadką.