Już po Pacyfiku! Superkomputer policzył, kiedy jego miejsce zajmie nowy superkontynent Amazja
Wygląda na to, że dni Oceanu Spokojnego są już policzone i w przyszłości będzie musiał ustąpić miejsca nowemu ogromnemu superkontynentowi o nazwie Amazja. Kiedy to nastąpi? Jeśli będzie miał szczęście, doczeka swoich miliardowych urodzin, ale nie jest to wcale pewne.
Naukowcy australijskiego Curtin University poinformowali, że mają dobrą i złą wiadomość. Zła jest taka, że według najnowszych symulacji ruchu płyt tektonicznych najstarszy, największy i najgłębszy ocean na naszej planecie zniknie z jej powierzchni, a dobra... ma przed sobą jeszcze ok. 300 mln lat, więc nikt z nas nie dożyje jego "upadku". Tyle że w końcowych latach swojego życia Pacyfik nie będzie już wyglądał jak dzisiaj - każdego roku, od czasów kiedy był superoceanem otaczającym Pangeę, kurczy się o kilka centymetrów.
Ten starożytny ocean jest domem dla wielu stref subdukcji, gdzie płyty tektoniczne zderzają się i wciągają lub wpychają jedna na drugą, działając niemal jak odpływ w wannie. Każdego roku kilka centymetrów płyty pacyficznej wsuwa się pod płytę euroazjatycką i indoaustralijską, zmniejszając dystans między Ameryką Północną, Azją i Australią. I choć nie wszyscy naukowcy są zgodni co do tego, jak będzie wyglądał następny superkontynent, kiedy już dojdzie do spotkania obecnych kontynentów, to większość symulacji zapowiada zamknięcie się Oceanu Spokojnego.