Będzie potężniejszy niż Wielki Zderzacz Hadronów. CERN ma ambitne plany

Wielki Zderzacz Hadronów stanowił przełom w nauce, dzięki któremu po raz pierwszy udało się zaobserwować cząstkę elementarną nazwaną od Petera Higgsa, tak zwany Bozon Higgsa. Jednak dla CERN to za mało i już planowana jest budowa potężniejszego niż LHC akceleratora cząstek.

Zderzacze cząstek

W ciągu ostatnich lat zderzacze cząstek stały się podstawowym narzędziem pracy naukowców zajmujących się odkrywaniem tajemnic wszechświata. Jednak to Wielki Zderzacz Hadronów zmienił całkowicie reguły gry. Jego liczący 27 kilometrów obwód pozwala rozpędzać cząsteczki do niebywałych prędkości, jednak dla badaczy to ciągle za mało.  

Mimo że dzięki LHC udało się odkryć Bozon Higgsa, czyli najmniejszą cząstkę elementarną, to CERN ma w planach budowę jeszcze większego zderzacza. Ma być trzy razy dłuższy i będzie w stanie rozbijać cząstki z jeszcze większą energią.  

Reklama

CERN prezentuje ambitne plany na przyszłość

Europejska Rada Badań Jądrowych (CERN) to ośrodek naukowo-badawczy położony na granicy Szwajcarii i Francji. Najważniejszym narzędziem pracy służącym zatrudnionym tam naukowcom jest Wielki Zderzacz Hadronów, czyli największy obecnie akcelerator cząstek. Jego długość to 27 kilometrów. Jego kluczowe elementy położone są na głębokości od 50 do 175 metrów pod ziemią.  

Najpotężniejsza i największa maszyna świata jednak okazuje się niewystarczająca dla CERN, dlatego tez już w planach jest budowa jeszcze większego zderzacza. Przedstawiono ambitny projekt, który przewiduje infrastrukturę badawczą umieszczoną w podziemnym tunelu o długości prawie 100 kilometrów. Miałaby odegrać kluczową rolę w badaniach nad elementarnymi cząstkami w nadchodzącym stuleciu.  

To będzie prawdziwy gigant

Biorąc pod uwagę rozmiary nowego tunelu, projektanci i inżynierowie muszą zmagać się z wieloma przeszkodami. Między innymi priorytetem jest łączność FCC z LHC oraz oszacowanie wpływów społecznych, środowiskowych i infrastruktury naziemnej na projekt.  

Rozpoczęcie budowy Future Circular Collider (FCC) zaplanowane jest na połowę lat 40. XXI wieku. Całość ma składać się z dwóch zderzaczy, które współpracowałyby ze sobą sekwencyjnie. Pierwszy z nich to zderzacz elektron-pozyton (FCC-ee), drugi to zderzacz proton-proton (FCC-hh), który ma nawet ośmiokrotnie przewyższać zdolności LHC.  

Naukowcy mają nadzieje, że większy i potężniejszy akcelerator cząstek pozwoli dokonać niebywałych odkryć.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wielki Zderzacz Hadronów | CERN | bozon Higgsa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy