Będą wiercić w wulkanie. Naukowcy mają szalony plan

Nie trzeba być ekspertem, żeby mieć świadomość tego, że wiercenie w zboczu wulkanu to nie tylko ambitny, ale i ekstremalnie ryzykowny pomysł. Dlaczego naukowcy tak bardzo liczą na jego realizację?

Nie trzeba być ekspertem, żeby mieć świadomość tego, że wiercenie w zboczu wulkanu to nie tylko ambitny, ale i ekstremalnie ryzykowny pomysł. Dlaczego naukowcy tak bardzo liczą na jego realizację?
Czy naukowcy są szaleni? Chcą wiercić w wulkanie /123RF/PICSEL

Zespół naukowców ma bardzo ambitny (żeby nie powiedzieć szalony!) plan dotyczący jednego z wulkanów na Islandii. W ciągu najbliższych kilku lat, co będzie pierwszym naukowym przedsięwzięciem tego typu, chcą wwiercić się w zbocze wulkanu. Po co? Jak wyjaśniają, w celu szybkiego pogłębienia naszej wiedzy o tym, jak magma zachowuje się pod ziemią i co skłania wulkany do wybuchów

Bierzesz wiertło i wiercisz w zboczu wulkanu

Jednocześnie zespół ma nadzieję, że uda mu się opracować skuteczną technologię wykorzystania tego niemal nieograniczonego źródła czystej energii. Za to kontrolowane naruszenie komory magmowej odpowiedzialna jest organizacja Krafla Magma Testbed (KMT), której nazwa pochodzi od kaldery wulkanicznej Krafla w północno-wschodniej Islandii.

Reklama


Ich prace opierają się na wcześniejszych wysiłkach podjętych na początku stulecia, prowadzonych w pobliżu jednej z komór magmowych Krafla. Przy tej okazji zamiarem było jedynie zbliżenie się do komory w celu zbadania możliwości wykorzystania energii geotermalnej, jednak komora nie znajdowała się tak głęboko, jak oczekiwano.

Projekt przypadkowo przedarł się do skarbca magmy, co ostatecznie uniemożliwiło dalsze próby wierceń, ponieważ wszechogarniające gorąco o temperaturze 450°C zniszczyło odwiert - udało się jednak potwierdzić, że wiercenie w komorze magmowej nie powoduje erupcji wulkanu.

Naukowcy KMT mają więc zamiar spróbować ponownie, bo jak przekonują "możliwość wniknięcia w skorupę i pobrania próbek magmy dałaby ogromną wiedzę", a ich plan w początkowej fazie zakłada m.in. bezpośredni pomiar temperatury, czego nigdy wcześniej nie robiono. A jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, naukowcy planują drugi odwiert w 2028 r.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: wulkan | Islandia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama