Wielka czwórka propagandystów Putina. Obleciał ich strach
Śmierć proklemlowskiego blogera, 40-letniego Władlena Tatarskiego sprawiła, że najwięksi propagandyści Putina mają strach w oczach. Boją się, że za głoszone kłamstwa i sianie nienawiści do Ukraińców są następni na liście do likwidacji. I mogą mieć rację - oto czwórka najsłynniejszych z nich.
Oficjalna propaganda Putina sławiąca pod niebiosa tzw. "operację specjalną" (w ten zakłamany sposób nazywana jest wojna z Ukrainą) to precyzyjna machina kłamstwa. Posiada ona swoich wiernych żołnierzy, którzy codziennie uczą miliony Rosjan śmiertelnej nienawiści do nawet najbardziej absurdalnych i wydumanych "wrogów Rosji". Dzięki temu ogromna część rosyjskiego społeczeństwa wierzy na przykład, że armia Putina w ub. roku dostała baty nie od Ukraińców, ale od regularnych oddziałów NATO.
Ale ta machina doznała właśnie kolejnego, ciężkiego ciosu. Blogger Maxim Fomin (działający pod pseudonimem Władlen Tatarski), jeden z najbardziej bezwzględnych propagandystów Putina, został 2 kwietnia wieczorem zabity podczas spotkania autorskiego w kawiarni w Petersburgu. Fomin wprost nawoływał do mordowania Ukraińców wszelkimi dostępnymi środkami.
- Wszystkich pokonamy, wszystkich zabijemy, wszystkich okradniemy — mówił Tatarski na jednym z nagrań w 2022 roku. Z rosyjskiego śledztwa wynika, że bomba znajdowała się w popiersiu, którą Tatarski otrzymał od jednego z uczestników wydarzenia. Film pokazujący moment zamachu na propagandzistę zamieścił serwis Nexta. Do eksplozji doszło w momencie, kiedy bloger odkładał rzeźbę z powrotem do pudła.