Tyle Hamas płacił za każdego zakładnika. Cena ludzkiego życia?
Jak podaje The Jerusalem Post, powołując się na nagrania opublikowane przez izraelskie władze, Hamas oferował swoim bojownikom konkretne "nagrody" za każdego zakładnika sprowadzonego do Gazy. Jakie?
Władze Izraela opublikowały film przedstawiający sześciu schwytanych bojowników Hamasu, przesłuchiwanych przez izraelską agencję bezpieczeństwa Shin Bet i policję w związku z wydarzeniami z 7 października. To właśnie tego dnia Hamas przeprowadził starannie zaplanowany i skoordynowany atak lądowy, morski i powietrzny na Izrael, zabijając ok. 1400 osób (m.in. urządzając maskarę na festiwalu muzycznym) i porywając setki (Reuters mówi o co najmniej 200). Z wypowiedzi jednego z terrorystów dowiadujemy się, że to ostatnie miało się szczególnie opłacać, bo organizacja terrorystyczna obiecywała konkretne korzyści majątkowe za izraelskich zakładników doprowadzonych do Gazy.
Mówiąc wprost, Hamas zaoferował 10 tys. dolarów i mieszkanie każdemu, kto sprowadzi do Gazy zakładnika. Co więcej, rozkazy zakładały, żeby podczas ataków "porwać tak wielu, jak to tylko będzie możliwe". Mężczyzna z nagrania mówi też, że "stypendium" wyznaczył dowódca Brygad Al-Kassam i nie jest to nic nadzwyczajnego, bo "tak to właśnie działa w Brygadach al-Kassam". Brygady Al-Kassam to wojskowe skrzydło Hamasu i według Unii Europejskiej, która uznała Hamas za organizację terrorystyczną, jest to największa i najskuteczniejsza grupa wojskowa działająca w Gazie.