Tak wygląda kabina AHS Krab. Ukraińcy chwalą się bronią z Polski

Marcin Jabłoński

Militaria

Piątek, 12 kwietnia (14:22)

Ukraińscy artylerzyści pokazali, jak wygląda ich praca w jednej z ich najważniejszych broni – armatohaubicy AHS Krab. To Polska konstrukcja, która za naszą wschodnią granicą skutecznie ostrzeliwuje pozycje Rosjan.

Ukraińcy pokazują wnętrze polskiego Kraba

Na nagraniu możemy zobaczyć z pozycji dowódcy ładowanie pocisków do armaty Kraba. Widać na nim łącznie umiejscowienie trzech ładunków wybuchowych: jednego w armacie do natychmiastowego wystrzału i dwa od razu w kolejce. Pozwala to na szybki ostrzał wrogich pozycji.

Nie sposób odnieść wrażenia, że wnętrze armatohaubicy jest dość przestrzenne. Zupełnie inaczej niż w standardowym wyobrażeniu wnętrza ciężkich wozów bojowych. Niemniej w przypadku artylerii to wymagane, chociażby ze względu na odrzut pokaźnej lufy armaty wraz z ciężkim mechanizmem zamkowym.

Reklama

To nagranie to tylko fragment codzienności ukraińskiej załogi Kraba, którzy oprócz prowadzenia ostrzału muszą mierzyć się z utrzymaniem swojej maszyny w pełnej sprawności. Koniec końców to strzelanie jest dziś także dość mocno ograniczone, ze względu na coraz większe braki amunicji artyleryjskiej 155 mm dla Ukraińców. Dlatego obecnie muszą liczyć każdy pocisk.

Armatohaubica Krab to broń, której boją się Rosjanie

Armatohaubica AHS Krab ze względu na swoją skuteczność jest jednym z priorytetowych celów Rosjan. Od czerwca 2022 Polska wysłała i sprzedała Ukrainie łącznie 72 Kraby. Przez ukraińskich żołnierzy są uważane za ścisłą czołówkę, jeśli chodzi o zachodnią broń, przekazaną do walki z Rosjanami. Słyną przede wszystkim z dużej wytrzymałości.

Prototyp AHS Krab opracowano w 2001 roku, a pierwsze maszyny trafiły do testów w Wojsku Polskim w 2012. Armatohaubica stanowi polski projekt artylerii samobieżnej kalibru 155 mm. Wykorzystuje licencyjne podwozie koreańskich systemów K9 i wieżę z brytyjskiego AS90. Producentem Kraba jest Huta Stalowa Wola.