Skopiowali drony USA i się tym chwalą. Kim Dzong Un zachwycony

Kim Dzong Un osobiście sprawdził gotowość bojową nowych północnokoreańskich dronów, które dziwnym zbiegiem okoliczności wyglądają zupełnie jak amerykańskie modele MQ-9 Reaper i RQ-4B Global Hawk.

Kim Dzong Un osobiście sprawdził gotowość bojową nowych północnokoreańskich dronów, które dziwnym zbiegiem okoliczności wyglądają zupełnie jak amerykańskie modele MQ-9 Reaper i RQ-4B Global Hawk.
Wszyscy chcą mieć amerykańskie drony MQ-9 Reaper. Jak nie mogą ich kupić, to je klonują /Clash Report/@clashreport /Twitter

Wygląda na to, że każdy chce mieć amerykańskie wyposażenie wojskowe, a jeśli nie może go kupić (legalnie czy nielegalnie)... no cóż, pozostało w jakiś sposób zdobyć plany i wyprodukować "lokalny" odpowiednik. A przynajmniej z takiego założenia wychodzi Iran, który jakiś czas temu zaprezentował swój bezzałogowy statek powietrzny Mohajer-10, wyglądający  zupełnie jak amerykański MQ-9 Reaper i amunicję krążąca Sina, dziwnym zbiegiem okoliczności przypominającą model Switchblade 300. Teheran nie jest jednak jedyny, bo podobny pomysł ma również Korea Północna, o czym przekonaliśmy się już latem ubiegłego roku.

Reklama

Wszyscy chcą mieć amerykańskie MQ-9 Reaper

Teraz w mediach społecznościowych pojawiły się zaś zdjęcia przedstawiające Kim Dzong Una podczas wizytacji bazy wojskowej, w której trzymane są "nowe północnokoreańskie" drony będące wiernymi klonami amerykańskich MQ-9 Reaper i RQ-4B Global Hawk. A przynajmniej z zewnątrz, bo jak łatwo się domyślić, zdjęcia nie zdradzają zbyt wiele, a Pjongjang nie pochwalił się żadną specyfikacją czy możliwościami tych bezzałogowców.

Trudno więc powiedzieć, co tak naprawdę potrafią poza lataniem, bo to widzieliśmy na propagandowych nagraniach z lipca. Nie wiadomo też dokładnie, kiedy Korea Północna zaczęła opracowywać nowe drony, ale ich publiczna demonstracja miała miejsce około 2,5 roku po kongresie partii w styczniu 2021 r., na którym Kim Dzong Un nakazał wojsku opracowanie "bezzałogowych platform uderzeniowych" i "dronów rozpoznawczych" o zasięgu 500 km.

MQ-9 Reaper i RQ-4B Global Hawk. Dlaczego wszyscy chcą je mieć?

MQ-9 Reaper to wielozadaniowa maszyna stworzona z myślą o operacjach rozpoznawczych, która rozmiarami przypomina mały samolot. To dron typu MALE (Medium Altitude Long Endurance), mogący operować przez dłuższy czas na średnim pułapie - według producenta, firmy General Atomics, może spędzić w powietrzu nawet 27 godzin, a jego maksymalny pułap to 15 km.

A skoro przy możliwościach jesteśmy, to MQ-9 Reaper jest wyposażony w silnik Honeywell TPE331-10 o mocy 950 KM, który pozwala osiągnąć prędkość maksymalną 440 km/h. Co jednak bardzo istotne, chociaż model ten podstawowo służy do rekonesansu, używając do tego swoich i doczepionych systemów elektronicznych jak radar Lynx II, sensory czy projektory laserowe, może być także uzbrojony, np. w pociski kierowane powietrze-ziemia AGM-114 Hellfire czy sterowane laserowo bomby GBU-12.

Northrop Grumman RQ-4B Global Hawk to drugi zaawansowany dron Sił Powietrznych USA, który służy do realizacji misji wywiadowczych. W odróżnieniu od MQ-9 Reaper, nie posiada jednak uzbrojenia do przeprowadzania ataków z powietrza. Maszyna ma masę 6781 kg (maksymalna masa startowa wynosi 14,6 t), długość 14,5 m, wysokość 4,7 m i rozpiętość skrzydeł na poziomie 40 m. 

RQ-4B Global Hawk może poruszać się z prędkością przekraczającą 570 km/h i dokonywać lotów na wysokości aż 19,8 kilometra (prowadząc rozpoznanie bez przerwy przez 24 godziny!), wyposażony jest  w radarowy odbiornik ostrzegawczy AN/ALR 89, pokładowy system zakłócający oraz holowany system wabików ALE 50.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: MQ-9 Reaper | Drony | Korea Północna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama