Nowe pociski Korei trafią do Polski? Skuteczniejsze o 50%
Korea Południowa zaczyna produkcję swojej najnowszej amunicji artyleryjskiej, która może trafić do Polski. Bije na głowę standardowe pociski Zachodu większą donośnością nawet o 50%.
Korea Południowa będzie w tym roku masowo produkować 155-milimetrowy pocisk artyleryjski o zwiększonej donośności po pomyślnym zakończeniu jego rozwoju. Minister DAPA Eom Dong-hwan powiedział, że rozwój pocisku utoruje Korei Południowej drogę do jego eksportu wraz z rodzimą haubicą samobieżną K9 - donosi koreańska agencja prasowa Yonhap News Agency.
Nowe pociski 155 mm Extended Range Munition (ERM) mają donośność aż 60 km, o 50% więcej niż maksimum standardowych pocisków artyleryjskich tego kalibru. Rozwój pocisku ERM miał zakończyć się w 2023 roku, ogłoszeniem jego gotowości bojowej. Według Poongsan władze w Seulu zamówiły już 2000 pocisków ERM, które zostaną dostarczone pod koniec 2024 roku.
W rozmowie z portalem militarnym Janes przedstawiciel firmy zdradził, że Korea Południowa chce zamówić kolejne pociski. Dla Seulu ERM ma być także dużym sukcesem eksportowym do państw, które korzystają z samobieżnych haubic K9. Tym samym Polska znajduje się wśród potencjalnych kupców tej nowoczesnej amunicji.
Poongsan opracowywał ERM od 2014 roku, jako amunicja przyszłości do artylerii samobieżnej K9 z działem CN98 długości 52 kalibrów. Korea Południowa chciała pocisku, który może precyzyjnie razić cele na większe odległości niż bazowa amunicja. Obecnie standardem maksymalnej donośności zachodniej artylerii 155 mm jak polskie AHS Krab jest ok. 40 km.
ERM osiąga zaś 60 km dzięki kilku czynnikom. Po pierwsze zastosowano dodatkowy napęd rakietowy na paliwo stałe, który uruchamia się podczas lotu. Po drugie zmniejszono wagę pocisku, zmniejszając masę ładunku wybuchowego względem starszej amunicji K307.
W teorii zmniejsza to też siłę eksplozji, jednak Koreańczycy mogli wybrać rozwiązania utrzymujące moc pocisku. Na przykład w miejsce standardowego TNT mogli wykorzystać inny materiał wybuchowy jak oktogen. Tym samym otrzymali pocisk mogący lecieć dalej i uderzyć z potworną siłą.