Gorąco wokół Arktyki. USA chcą umieścić tam swoje wojska, w odpowiedzi na działania Putina

Wobec napięcia geopolitycznego Stany Zjednoczone postanowiły stanowczo przypomnieć o sprawie spornych terenów Arktyki. Rząd USA opublikował nową strategię w regionie koła podbiegunowego, która zakłada zwiększenie prezencji, zarówno pod kątem badawczym, jak i militarnym. Co ważne, USA chce przy tym współpracować ze wszystkimi zainteresowanymi państwami. Wszystkimi, prócz Rosji.

  • W ostatnich latach międzynarodowy konflikt o Arktykę przybrał na sile. Ten teren bogaty w zasoby i wodę pitną stanowi ważny punkt w polityce mocarstw
  • Stany Zjednoczone szczególnie dbają także o ochronę klimatyczną regionu, co wyszczególniły w poprzedniej strategii z 2013
  • Nowa strategia stanowi rozwinięcie poprzednich założeń, kładąc duży nacisk na rozwój infrastruktury, aby móc wykorzystać Arktykę gospodarczo i uchronić ją przed wyniszczeniem klimatycznym
  • Jednak najbardziej znamiennym punktem nowej strategii jest wzmocnienie bezpieczeństwa, co jest odpowiedzią na działania Rosji i wojnę w Ukrainie

Reklama

Nowa strategia w Arktyce na rywalizację z Rosją

Zaprezentowana przez administrację prezydenta Bidena strategia, jest niejako odpowiedzią na wyzwania nowego dziesięciolecia. USA oparło ją na czterech podstawowych filarach, z czego jeden wydaje się szczególnie ważny.

  1. Bezpieczeństwo
  2. Zmiana klimatu i ochrona środowiska
  3. Zrównoważony rozwój gospodarczy
  4. Współpraca międzynarodowa i zarządzanie

Nie ma wątpliwości, że to punkt pierwszy jest podstawą całej strategii. Jednym z jej głównych założeń jest zwiększenie liczby wojsk i rozbudowa infrastruktury wojskowej, szczególnie w najodleglejszych rejonach Alaski. Mowa tu o takich rzeczach jak bazy łodzi podwodnych, systemy obrony powietrznej czy lotniska. Coś, co Rosjanie budowali w rejonie Arktyki od lat i w momencie konfliktu w Ukrainie, wymusza zdecydowaną odpowiedź USA.

Według nowej strategii Arktyka stała się już pełnoprawnym miejscem rywalizacji Stanów Zjednoczonych i Rosji. Większa obecność wojsk na pewno doprowadzi do eskalacji napięć, szczególnie że pomimo założeń współpracy, USA nie widzi możliwości kooperacji z Rosją, ze względu na konflikt w Ukrainie.

USA obok wojska stawia na badania i gospodarkę Arktyki

Obok podboju wojskowego, nowa strategia zakłada także rozwój badawczy i gospodarczy Arktyki. USA chce wpierw zadbać o rozbudowę na niej komunikacji, tworząc lepszy system nawigacji regionu. Pomóc ma w tym nowa sieć satelitów, umożliwiająca łatwiejsze poruszanie się na lądzie, morzu i powietrzu.

Dzięki temu Arktyka będzie mogła zostać zagospodarowana zarówno przez żołnierzy, jak i klimatologów i biznesmenów. Ci pierwsi mają znaleźć sposób na zahamowanie skutków globalnego ocieplenia w regionie i zatrzymać katastrofę klimatyczną.

Drudzy natomiast będą mieli szansę wykorzystać możliwości gospodarcze, jakie oferuje Arktyka. USA szczególnie upatruje je w rybołówstwie, które może stanowić bardzo lukratywny biznes. Wszystko dzięki nowym obszarom połowów, powstałych w wyniku topniejących lodowców. 

USA zaprasza przy tym do współpracy wszystkie zainteresowane rządy. Wobec spodziewanych napięć z Rosją ma to być też współpraca wojskowa z państwami NATO, szczególnie z potencjalnie nowymi sojusznikami: Szwecją i Finlandią. Wobec tego zimna Arktyka może niedługo stać się polem bardzo gorących napięć.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: armia USA | Amerykanie | Arktyka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama