Armia Jemenu pręży muskuły przed atakiem USA. Jest nagranie

Armia Jemenu opublikowała film, na którym prezentuje swoje możliwości obronne w związku z możliwym rychłym atakiem USA.

Armia Jemenu opublikowała film, na którym prezentuje swoje możliwości obronne w związku z możliwym rychłym atakiem USA.
Armia Jemenu pręży muskuły przed atakiem USA /123RF/PICSEL

Huti, czyli jemeński ruch o charakterze polityczno-militarnym, pręży muskuły przed Stanami Zjednoczonymi w związku z nadchodzącą wielkimi krokami inwazją na ten kraj za nie tylko atakowanie rakietami i dronami statków handlowych na Morzu Czerwonym, ale również próby uderzenia w sam Izrael i wspieranie Hamasu.

Reklama

Huti pokazali w akcji swoje myśliwce

Jemen dysponuje bardzo słabą armią, która nie ma żadnych szans w starciu z potęgą morską Stanów Zjednoczonych i sojuszników w postaci Hiszpanii, Włoch, Francji, Wielkiej Brytanii i Holandii. Na filmie pokazano "starożytny" amerykański odrzutowy samolot myśliwski F-5 Freedom Fighter zaprojektowany przez firmę Northrop na początku lat 60. ubiegłego wieku.

Armia ma kilka takich maszyn, ale nie wiadomo, w jakim są stanie i czy są zdolne do walki w powietrzu. Huti mają jednak spore zapasy wyrzutni rakietowych i dronów kamikadze dalekiego zasięgu. Ogromnym wsparciem jest dla nich Iran, który jak tylko może dozbraja ich w najnowsze rodzaje broni.

Jemen nie boi się ataku USA i koalicji

W pobliżu Jemenu od kilku dni stacjonuje amerykański lotniskowiec USS Dwight D. Eisenhower (CVN-69) ze swoją grupą uderzeniową, w skład której wchodzi krążownik rakietowy i niszczyciel. Oprócz nich, na wodach Morza Czerwonego i Zatoki Adeńskiej znajduje się co najmniej 5 innych okrętów wojennych koalicji.

— Stwierdzamy, że Republika Jemenu będzie bronić się w przypadku narażenia na jakikolwiek atak. Potwierdzamy, że próba uniemożliwienia nam wypełnienia naszego religijnego i humanitarnego obowiązku wspierania naszego narodu w Palestynie ma na celu ochronę Izraela i spotka się z ostrą reakcją — podało biuro Prezydenta Republiki Jemenu.

Co ciekawe, do Jemenu płynie też kolejny amerykański lotniskowiec USS Carl Vinson (CVN-70). Obecnie znajduje się on w okolicach Singapuru, gdyż dotychczas brał on udział w ćwiczeniach na Pacyfiku i Morzu Południowochińskim. Jeśli USA i koalicja państw zdecydują się uderzyć na Jemen w ramach Operacji Strażnik Dobrobytu, to armia tego kraju nie ma żadnych szans w starciu z tą potęgą militarną.

Lotniskowiec USS Dwight D. Eisenhower przy Jemenie

Na samym lotniskowcu USS Dwight D. Eisenhower znajduje się ok. 50 myśliwców, a okręty go osłaniające i wszystkie znajdujące się na wodach okalających Jemen mają na swoich pokładach setki potężnych pocisków zdolnych razem zrównać z ziemią praktycznie wszystkie strategiczne obiekty w kraju. Konfrontacja wydaje się nieunikniona, ponieważ Huti atakują statki handlowe, a 80% globalnego handlu odbywa się transportem morskim. Najwięksi operatorzy wstrzymali transport swoimi frachtowcami, co już zaczyna odbijać się niekorzystnie na gospodarkach m.in. krajów UE.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: sprzęt wojskowy | Holandia | Izrael | Ocean Spokojny | UE | USA | Wielka Brytania
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy