Rozkopali groby rodziny Chopina. Chcą poznać choroby kompozytora

Naukowcy uzyskali zgodę na pobranie materiału genetycznego z grobów rodziców oraz siostry Fryderyka Chopina, dzięki któremu mamy poznać prawdę o jego chorobach i przyczynie przedwczesnej śmierci.

Naukowcy uzyskali zgodę na pobranie materiału genetycznego z grobów rodziców oraz siostry Fryderyka Chopina, dzięki któremu mamy poznać prawdę o jego chorobach i przyczynie przedwczesnej śmierci.
Pomnik Fryderyka Chopina w Łazienkach Królewskich /Marek BAZAK/East News /East News

Choroby nie opuszczały go od dziecka

Fryderyk Chopin zmarł w wieku zaledwie 39 lat, co było następstwem chorób, które towarzyszyły mu od dziecka. Przez dużą część życia cierpiał na znaczną niedowagę i borykał się z problemami ze strony układu oddechowego, już jako 21-latek doświadczał pierwszych epizodów gruźliczego krwioplucia, a później często cierpiał na infekcje dróg oddechowych i kaszel.

Naukowcy do tej pory nie są jednak pewni, co tak naprawdę dolegało kompozytorowi i co doprowadziło do jego przedwczesnej śmierci. Dyrektor Instytutu Genetyki Człowieka PAN w Poznaniu, prof. Michał Witt, już w 2021 roku tłumaczył w rozmowie z PAP, że najbardziej prawdopodobną diagnozą u Chopina była przewlekła jamista gruźlica płuc z towarzyszącą gruźlicą krtani i jelit, a gruźlicze zapalenie osierdzia i gwałtownie postępująca niewydolność krążeniowo-oddechowa były bezpośrednią przyczyną śmierci kompozytora. 

Reklama

Badacze nie ukrywali jednak, że wciąż mają pewne wątpliwości, które mogłaby rozwiać dopiero analiza genetyczna. I jak pomyśleli, tak zrobili - uzyskali zgodę na pobranie materiału genetycznego z grobów najbliższej rodziny Chopina, czyli jego rodziców oraz siostry Emilii, która zmarła przed ukończeniem 15. roku życia.

Taka była wola Chopina. Chciał wiedzieć, co mu dolega

Jak wyjaśnia naukawpolsce.pl, pomysłodawcą i organizatorem badań jest Narodowy Instytut Fryderyka Chopina, a niezbędne prace przeprowadzono we współpracy z ekspertami z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu oraz Instytutu Genetyki Człowieka PAN.

Przy okazji dodaje też, że badania przeprowadzone przez Zakład Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, które trwały od 20 do 22 listopada przy pełnej zgodzie ze strony inspektoratu sanitarnego oraz zarządu cmentarza (groby znajdują się na warszawskich Starych Powązkach), były "możliwie nieinwazyjne" i po pobraniu materiałów szczątki wróciły do tych samych grobów.

I chociaż na analizy pobranych próbek jeszcze poczekamy, genetycy będą próbowali na ich podstawie zbadać dolegliwości całej rodziny Chopinów. Zapewniając zresztą, że taka była wola kompozytora, który bardzo chciał dowiedzieć się, co mu dolega, ale współczesna mu medycyna nie była w stanie tego zrozumieć:

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Fryderyk Chopin
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy