Rewolucja w odchudzaniu? Dzięki tej pigułce zjesz niemal o połowę mniej

Naukowcy szukają skutecznych sposobów na zrzucenie dodatkowych kilogramów. Opracowali kapsułkę, która stymulując żołądek, oszukuje mózg tak, by myślał, że organizm jest najedzony.

Świąteczne obżarstwo i postanowienia noworoczne sprawiają, że często w naszych głowach pojawia się pragnienie zrzucenia kilku kilogramów. Na początku silna motywacja sprawia, że jesteśmy w stanie odstawić nadmiar jedzenia. Ale w końcu przychodzi moment, kiedy dawne przyzwyczajenia biorą górę, a poczucie głodu skutecznie łamie nasze postanowienie.

Społeczeństwo jest otyłe. Potrzeba skutecznych sposobów na odchudzanie

Ta potrzeba uczucia sytości sprawia, że badacze szukają sposobów na oszukanie żołądka tak, by myślał, że jest wypełniony posiłkiem. Zagadnieniu postanowili się przyjrzeć także inżynierowie w MIT. Zaproponowali niecodzienne rozwiązanie - wibrującą pigułkę, która pobudza żołądek od wewnątrz tak, by wysyłał sygnał do mózgu, że nie ma już miejsca na kolejną dawkę pysznego obiadu.

Reklama

Obecnie około 2 na 5 dorosłych Amerykanów uważa się za otyłych, a prawie jedna trzecia ma nadwagę. Według NFZ nadwagę ma już trzech na pięciu dorosłych Polaków. Co czwarty jest otyły. Konieczność zmagazynowania nadmiernej ilości tłuszczu może doprowadzić do szeregu niepokojących schorzeń.

Gdy wzrasta nasza masa ciała, nie jesteśmy w stanie zaspokoić naszego głodu mniejszą ilością posiłku, zwłaszcza tłuszczów i cukrów. Mózg chce ich coraz więcej. Oczywiście medycyna zna wiele sposobów na "zhakowanie" naszego układu pokarmowego i mózgu. To np. napełnianie żołądka produktami o niskiej zawartości kalorii, jak np. szklanka wody przed każdym posiłkiem czy bardziej drastyczne metody chirurgiczne. Inni preferują środki farmaceutyczne, które chemicznie mają wpłynąć na reakcję mózgu.

Każda metoda ma swoich zwolenników i przeciwników, każda ma wady i zalety. Leki mogą powodować działania niepożądane, operacja jest bardzo inwazyjna, a najadanie się niskokalorycznymi zamiennikami nie jest rozwiązaniem dla każdego.

Jak działa kapsułka?

Stymulator VIBES ma niecałe 31 milimetrów, pokryta jest galaretowatą membraną, która rozpuszcza się w ciągu kilku minut od połknięcia. Wewnątrz znajduje się niewielki silniczek uruchamiany, gdy kapsułka znajdzie się na miejscu. Wówczas zaczyna pracować z częstotliwościami dostrojonymi do stymulacji nerwów w ścianie żołądka, które reagują na rozciąganie tkanek.

Na razie kapsułki przetestowano na 10 świniach rasy Yorkshire. Każde zwierzę połknęło stymulator 20 minut przed jedzeniem, po czym urządzenie wibrowało  w żołądku przez pół godziny. Jej działanie wiązało się ze wzrostem ilości hormonów wskazujących, że mózg nie jest już głodny, dzięki czemu zjadły one 40 proc. mniej niż zwierzęta bez "wspomagacza". Co jednak najważniejsze, zanotowano utratę wagi, nie wykazując przy tym żadnych uszkodzeń narządów.

Teraz naukowcy pracują nad wydłużeniem czasu działania urządzenia i zmniejszenia rozmiarów, co pozwoliłoby rozpocząć testy kliniczne na ludziach. Być może niedługo w dietetyce pojawi się nowy trend w odchudzaniu.

Literatura źródłowa: Shriya S. Srinivasan et al., A vibrating ingestible bioelectronic stimulator modulates gastric stretch receptors for illusory satiety.Sci. Adv.9,eadj3003(2023).DOI:10.1126/sciadv.adj3003, CC BY 4.0 DEED (https://creativecommons.org/licenses/by/4.0/)

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: odchudzanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama