Piwo z kosmicznego chmielu z misji SpaceX trafia do sprzedaży

Fani piwa i eksploracji kosmosu mogą już zacierać ręce. W sprzedaży niebawem pojawi się piwo nie z tego świata o nazwie Space Craft IPA. Powstało ono z chmielu, który przebywał 3 dni w kosmosie, a dokładnie na pokładzie kapsuły Crew Dragon od SpaceX w słynnej misji Inspiration4.

Fani piwa i eksploracji kosmosu mogą już zacierać ręce. W sprzedaży niebawem pojawi się piwo nie z tego świata o nazwie Space Craft IPA. Powstało ono z chmielu, który przebywał 3 dni w kosmosie, a dokładnie na pokładzie kapsuły Crew Dragon od SpaceX w słynnej misji Inspiration4.
Oto piwo z kosmicznego chmielu o nazwie Space Craft IPA /Samuel Adams /materiały prasowe

Space Craft IPA to trunek inny niż wszystkie. Jest to pierwsze piwo, jakie powstało z chmielu, który przebywał w przestrzeni kosmicznej, na wysokości 560 kilometrów ponad powierzchnią naszej planety. Warto tutaj dodać, że Międzynarodowa Stacja Kosmiczna orbituje na sporo niższej orbicie, bo ok. 400 kilometrów.

Za całą tą fajną akcją stoi browar Samuel Adams. Kosmiczne piwo trafi do sprzedaży już 16 listopada w cenie niecałych 23 dolarów za puszkę. Niestety, ze względu na przepisy, będzie dostępne tylko na terenie Stanów Zjednoczonych.

Reklama

Twórcy kosmicznego piwa z bostońskiego browaru ujawnili, że przygotowany przez nich nektar bogów cechuje się tropikalnymi nutami. Jest tam grejpfrut, guawa i marakuja. Nie zabrakło też chmielowych aromatów sosny i żywicy, ale jednocześnie wyczuwalna jest w nim klasyczna goryczka piwa rzemieślniczego. Pomysłodawcy tłumaczą, że w swoim piwie wykorzystali chmiel typu Citra i Mosaic.

Space Craft IPA to wyjątkowe piwo z niezwykłej misji. Inspiration4 była bowiem pierwszą w historii całkowicie cywilną misją kosmiczną, przy okazji zrealizowaną przez prywatną firmę SpaceX. Celem przedsięwzięcia była akcja charytatywna, w ramach której zbierano środki na funkcjonowanie szpitala dla dzieci. Plany zakładały zebranie 200 milionów dolarów, a tymczasem udało się zdobyć aż 260 milionów.

Samuel Adams nie jest jedynym browarem, który wychodzi poza naszą planetę. Niedawno Budweiser ujawnił również swoje ambitne plany warzenia piwa w kosmosie dla przyszłych kolonistów Księżyca czy Marsa. Firma wysłała już kilka partii jęczmienia na Międzynarodową Stację Kosmiczną, aby dokładnie zrozumieć, jak w warunkach mikrograwitacji przebiega proces warzenia tego trunku.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: piwo | Kosmos | SpaceX | Elon Musk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy