Kanada rozszerza prawo do eutanazji. Obejmie osoby chore psychiczne

W marcu 2024 roku w Kanadzie mają wejść w życie nowe przepisy dotyczące eutanazji. Osoby cierpiące na ciężkie przypadki chorób psychicznych, u których leczenie nie przynosi rezultatów, będą mogły skorzystać z prawa do śmierci.

Eutanazja dla osób cierpiących na nieuleczalne choroby psychiczne

Prawo do śmierci wzbudza na całym świecie wiele kontrowersji, jednak zwolennicy eutanazji twierdzą, że jest to kwestia osobistej autonomii. Tak uważa również 47-letnia Lisa Pauli, która przez większość życia zmaga się z ciężką anoreksją, a każdy dzień stanowi dla niej „piekło”. Jak sama twierdzi: „jest gotowa umrzeć”, na co za niedługo może jej pozwolić kanadyjskie prawo.  

Lisa Pauli od 8 roku życia zmaga się z ciężkimi zaburzeniami odżywiania. Obecnie dorosła kobieta waży zaledwie 41 kilogramów. Przez chorobę nie jest w stanie przyjmować stałych pokarmów nawet przez kilka dni, co więcej jest za słaba, aby samej sobie robić zakupy bez zatrzymywania się co chwila na odpoczynek.  

Reklama

Kontrowersje wokół wspomaganej medycznie śmierci

Rozszerzenie kryteriów śmierci wspomaganej medycznie w Kanadzie wejdzie w życie w marcu 2024 roku. Pozwoli ono osobom takim jak Lisa wybrać łagodną śmierć, zamiast życia w „piekle”. Jest to kolejny etap rozwoju kanadyjskiego prawa dotyczącego eutanazji.  

W 2016 roku zalegalizowana została eutanazja dla pacjentów z nieuleczalną chorobą, a w 2021 roku prawo rozszerzone zostało osoby z nieuleczalnymi, ale nie śmiertelnymi chorobami. Zmiany w kanadyjskich przepisach przyśpieszyły wyroki sądów, w związku ze zniesieniem zakazu pomagania ludziom w zakończeniu życia.  

Nowe przepisy wzbudziły niepokój obrońców praw osób z niepełnosprawnościami oraz rzeczników religijnych. Według przedstawicieli tych grup, tempo planowanych zmian w prawie dotyczącym eutanazji w Kanadzie niesie ze sobą dodatkowe ryzyko związane z nadużyciami. Jednak minister sprawiedliwości Kanady David Lametti nie uważa, aby kraj działał zbyt szybko i odrzuca tę krytykę.  

Ludzie powinni mieć prawo wyboru?

Kanada nie jest jedynym krajem, w którym wspomagana śmierć w określonych przypadkach jest legalna. W 2021 roku w Kanadzie w taki sposób życie zakończyło 10 065 osób, co stanowi 3,3 procent zgonów w tym roku. Dla porównania w Holandii było to 4,5 procent, natomiast w Belgii 2,4 procent, gdzie w tych krajach eutanazja jest legalna od 2002 roku.  

Większość eutanazji dokonanych w Kanadzie uznana została za przeprowadzone w sposób prawidłowy, jednak kilka przypadków wzbudziło pewne wątpliwości, co jest skrupulatnie badane. Osoby, które wybrały śmierć wspomaganą medycznie były w większości przypadków na tyle chore, że nie radziły sobie już samodzielnie w codziennym życiu i były zależne od osób trzecich.  

Procedura wspomaganej medycznie śmierci w Kanadzie dotyczy jedynie osób, które są objęte kanadyjskim programem opieki zdrowotnej. Aby zakwalifikować się do eutanazji, należy wypełnić pisemny wniosek oraz dostarczyć oceny dwóch niezależnych lekarzy, w tym co najmniej jeden z nich musi być specjalistą w chorobie wnioskującego.  

Lametti chce również, aby rząd federalny pozwolił osobom poniżej 18. roku życia „dojrzałym nieletnim” na możliwość decydowania czy chcą poddać się eutanazji. Jednak wcześniej muszą zostać uznane za zdolne do podjęcia takiej decyzji. Rozszerzenie prawa o osoby zmagające się z chorobami psychicznymi będzie dotyczyło jedynie tych przypadków, kiedy każde możliwe leczenie zostało wdrożone, jednak bez skutków, jak w przypadku Lisy Pauli.  

Przeszkodę w diagnozie i ewentualnym zakwalifikowaniu pacjenta do programu wspomaganej śmierci stanowi fakt, że wiele zaburzeń psychicznych powoduje patologiczną chęć odebrania sobie życia i nie ma nic wspólnego z racjonalnym pragnieniem zakończenia cierpienia.  

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: eutanazja | choroby psychiczne | Kanada
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy