"Izrael" znika z mapy świata. Pekin się tłumaczy

Izrael prowadzi wojnę z Hamasem w Strefie Gazy. Ale jeśli przeciętny Chińczyk, chcąc dowiedzieć się czegoś więcej sięgnie po krajowe mapy internetowe, Izraela nie znajdzie. Najwięksi dostawcy usług mapowych usunęli nazwę kraju.

Nazwy "Izrael" brakuje na mapach popularnej wyszukiwarki Baidu oraz wspieranego przez Alibabę serwisu Amap, pomimo że granice wciąż są wyraźnie zaznaczone, a nazwy sąsiednich państw są wyraźnie pokazane, gdy patrzymy na cały region. Co ciekawe, nie ma tam również oznaczenia nazwy kraju dla Palestyny, którą Chiny uznały ja państwo w 1988 roku, a formalne stosunki dyplomatyczne nawiązały w 1992 roku.

Władze w Pekinie wyjaśniają, że na oficjalnych mapach wydanych przez państwo Izrael wciąż pozostaje zaznaczony.

- Chiny i Izrael łączą normalne stosunki dyplomatyczne... odpowiedni kraj jest wyraźnie oznaczony na standardowych mapach wydanych przez właściwe władze Chin - powiedział we wtorek rzecznik ministerstwa spraw zagranicznych Wang Wenbin w odpowiedzi na pytanie zadane podczas konferencji prasowej.

Reklama

Wyolbrzymiony problem?

Szum wokół tematu zrobił się w momencie zaatakowania terytorium Izraela przez Hamas i militarnej odpowiedzi na Strefę Gazy. Jednak nie wiadomo, czy zostały one usunięte, czy po prostu ich tam wcześniej nie było.

O komentarz obu firm w związku z zamieszaniem poprosiło również CNN. W odpowiedzi rzecznik Baidu Maps wyjaśnił: - W przypadku ograniczonej przestrzeni nasze mapy mogą nie wyświetlać nazw lub flag niektórych terytoriów. Użytkownicy mogą znaleźć odpowiednie kraje lub obszary w Baidu Maps, po prostu korzystając z funkcji wyszukiwania na mapie.

Choć problem może wydawać się mało istotny, to chińskie władze zwracają ogromną uwagę na przedstawiane na mapach szczegóły. Szczególnie jeśli chodzi o granice Państwa Środka oraz ich roszczeń terytorialnych. W ostatnim czasie wymuszono wycofanie map firm, które nie przedstawiały Tajwanu jako integralnej części Chin. Zażądano również przeprosin. Spowodowało to, że sąsiednie kraje oskarżyły władze w Pekinie o wykorzystywanie kartografii do legitymizacji swoich roszczeń.

Trudna sytuacja na Bliskim Wschodzie. Chiny dolewają oliwy do ognia?

Być może ten szczegół na mapach wciąż pozostawałby niezauważony, gdyby nie reakcja Chin na sytuację na Bliskim Wschodzie, które potępiły reakcję Izraela, nie wspominając nic o Hamasie. Zamiast tego wzywają do zawieszenia broni i uznania niepodległości Palestyny.

Z trudną sytuacją nie tylko w Izraelu, ale na całym Bliskim Wschodzie świat mierzy się już od wielu lat. Dominującym graczem są tu Stany Zjednoczone we współpracy z Zachodem. W ostatnim czasie o wpływy walczy również Rosja oraz Chiny, które stają po stronie arabskiej.

Sytuacja znana z Europy

Brak nazwy kraju przypomina nieco sytuację z europejskiego kraju. W Grecji niektórzy unikali jak ognia pokazywania na mapach nazwy "Macedonia". Wszystko dlatego, że uznawali, iż sąsiadujący z nimi kraj bezprawnie przywłaszczył nazwę regionu, który obejmował również Grecję. Na wielu mapach (nawet na zwykłych siatkach z zakupami) podpisywana była jako "Skopje" lub akronimem od Byłej Jugosłowiańskiej Republiki Macedonii. Konflikt zakończył się w 2019 roku wraz ze zmianą nazwy kraju na Macedonia Północna.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: mapy | Chiny | Wojna w Izraelu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy