Zaskakujący powrót legendy komputerów!

Legenda branży IT lat 80. powraca do gry. Firma Commodore zapowiedziała przygotowanie specjalnej serii komputerów dla graczy.

Podczas targów CeBit marka Commodore ma powrócić do życia. Ten legendarny komputer, który sprzedał się w ponad 22 milionach egzemplarzy, stał się symbolem komputerów osobistych i pierwszym sprzętem wielu weteranów branży, także i mojej osoby. Czy Commodore uda się reaktywacja trupa?

Commodore-Złommodore

Komputer Commodore 64, chociaż nazywany następcą popularnego VIC-20, tak naprawdę powstał na gruzach projektu nigdy niewydanej konsoli do gier, nad którą pracowała jedna z firm należących do Commodore - MOS Technology. Zamiast konsoli, postanowiono zrobić komputer - projektem o nazwie kodowej VIC-40 zajęli się Robert Russell, Robert "Bob" Yannes oraz David A. Ziembicki. Commodore 64 miał po raz pierwszy być pokazany na targach CES w Las Vegas. Sam produkt trafił do sklepów w USA pod koniec 1982 roku. Nic nie zapowiadało rewolucji.

Reklama

Cena urządzenia mogła spowodować zawał - 595 dolarów! A jednak, Commodore 64 spotkało się z zaskakująco pozytywnym odzewem, schodząc w trybie ekspresowym ze sklepowych półek. C64 pokonał swoich konkurentów dzięki doskonałej kampanii reklamowej i umieszczeniu komputera w sklepach z zabawkami - produktu po prostu skierowano "do mas", a nie jedynie do wąskiego grona użytkowników. Dodatkowo, był to jeden z pierwszych komputerów, który można było bez najmniejszego problemu podłączyć do telewizora, w ten sposób ułatwiając życie osobom, które nie miały monitora.

Dalej wystarczyło tylko drastycznie zmniejszyć cenę urządzenia (koszty produkcji z roku na rok były coraz mniejsze), aby skutecznie napsuć krew Atari oraz Sinclair Research (twórcy Spectruma). W 1988 Commodore 64 było u szczytu popularności - kilka milionów użytkowników na całym świecie miało swój własny egzemplarz tego komputera. Wtedy także urządzenie trafiło do Polski.

Commodore wiecznie żywy

Wraz ze zmianą systemu w 1989 roku, komputery przestały być w naszym kraju rarytasem - przynajmniej dla osób, które mogły sobie na nie pozwolić. To dzięki szalenie przystępnej cenie C64 robił furorę podczas zakupów na Pierwszą Komunię, chociaż na początku lat 90 był to już przestarzały sprzęt. W marcu 1994 roku, na targach CeBit, Commodore zapowiedział koniec produkcji C64. Dokładnie miesiąc później firma zbankrutowała. Wszystkie pomysły w stylu Commodore 128 jedynie przyczyniły się do upadku potentata lat 80.

Do dzisiaj wielu weteranów sceny komputerowej z łezką w oku wspomina język BASIC v.2 i wklepywanie setek linijek kodu, gry sprzedawane na bazarach oraz kultowe już ustawianie głowicy, aby uruchomić program lub grę. Ile pokoleń polskich informatyków wychowało się właśnie na "Złommodore"?

To właśnie na "lojalność" fanów C64 liczy Commodore, zapowiadając nową linię komputerów. Oczywiście określenie "nowa linia" to pewna przesada - Commodore po prostu zastosuje tę samą taktykę, co np. specjalizująca się w komputerach dla graczy Alienware, wydając kilka "składaków". Jednak inne firmy nie mają tak legendarnej marki i tylu fanów. Commodore wiecznie żywy?

Łukasz Kujawa

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: cebit | komputer | firma | legendy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy