Wyprawka technologiczna dla dziecka

Same kredki, podręczniki i papier kolorowy jako wyprawka do szkoły mogą nie wystarczyć. Czy najmłodsi powinni mieć w tornistrze najnowsze technologiczne gadżety?

Pewna mała firma sprzedająca elektronikę, chcąc zaistnieć w świadomości konsumentów, przygotowała wyprawkę dla pierwszoklasisty, która kosztuje - bagatelka - 33 tys. złotych. Na tę sumę składał się m.in. notebook Vaio, konsola Wii z zestawem instrumentów do gry muzycznej "Rock Band" oraz ogromny telewizor HD. Żaden rozsądny rodzic, nawet z zasobnym portfelem, nie dokonałby takiego zakupu. Nie oznacza to jednak, że dzieci oraz młodzież nie potrzebują technologicznej wyprawki do szkoły.

Komputer w tornistrze?

Podstawowa wyprawka dla pierwszoklasisty wynosi od 400 do 500 zł. Dla niektórych rodziców to naprawdę dużo, ale w świecie technologii ta suma jest niewielka. Z drugiej jednak strony, dopiero co rozpoczynający swoją edukację młody człowiek wcale nie potrzebuje własnego komputera. Wystarczy, że będzie korzystał z urządzenia oraz oprogramowania rodziców. Tak naprawdę na tym etapie jedynym wydatkiem może być zakup programów edukacyjnych oraz gier dydaktycznych. Ich cena potrafi być bardzo różna, zaczynając od kilku złotych za używane lub przecenione pozycje, poprzez 49 zł - 99 zł za popularniejsze gry oraz programy kończąc na ponad 350 zł za rozbudowane, multimedialne pakiety językowe.

Oczywiście w dzisiejszych czasach komputer bez dostępu do internetu jest jak samochód bez silnika. Jednak ten problem zostaje automatycznie rozwiązany wraz z obecnością internetu w gospodarstwie domowym. Wtedy młody człowiek będzie korzystał z tej samej sieci, co rodzice.

W późniejszych latach, kiedy nasz milusiński będzie starszy, wreszcie będzie można zastanowić się, co będzie dla niego (i dla kieszeni rodziców) lepsze - komputer stacjonarny czy przenośny? Dokładnie tym tematem, ze szczegółowymi poradami, zajmujemy się w materiale "Jaki komputer kupić". Poniżej przedstawiamy plusy jednego z możliwych zakupów i minusy drugiego.

Reklama

Komputer stacjonarny - plusy

- Komputer stacjonarny zawsze łatwo zaktualizować, zmieniając mu komponenty, a dobór części odpowiednich do potrzeb jest łatwiejszy,

- Przy składaniu komputera stacjonarnego możemy skorzystać z posiadanych już w domu części,

- Komputer PC jest zainstalowany w domu, dzięki czemu rodzic ma większą kontrolę nad dzieckiem.

- Cena "składaka" jest potrafi być naprawdę niska, często niższa niż 500 zł.

Notebook dla dziecka - minusy

- Ograniczona ingerencja w zmianę komponentów.

- Konieczność kupowania gotowych rozwiązań,

- Wyższe ceny za bardziej zaawansowane modele.

Co jeszcze potrzebuje dziecko?

Komórka

Jednym z problematycznych zakupów jest telefon komórkowy - od kilku lat temat kłótni między dziećmi a rodzicami. Producenci telefonów wykorzystali tę kwestię, wprowadzając do swojej oferty komórki dla dzieci w wieku 4 do 8 lat. Jednym z takich przykładów był Fonek, telefon wyposażony w cztery przyciski, które łączą z zaprogramowanymi numerami telefonów. To rodzic decyduje o wszelkich ustawieniach telefonu. Nowością w tym przypadku jest środkowy przycisk S.O.S., za pomocą którego dziecko może błyskawicznie nawiązać połączenie w sytuacji awaryjnej.

Konsola

Konsola do gier wideo jest często traktowana jak zabawka. Nie jest tak do końca, jednak nie ma co się oszukiwać - konsola przede wszystkim służy do rozrywki. Gier, które posiadają jakikolwiek walor edukacyjny jest naprawdę niewiele. Tak naprawdę jedynie przenośna konsola Nintendo DS posiada w swojej bibliotece gry, które można uznać za w pełni edukacyjne. Konsolka posiada dwa ekrany, z czego jeden jest dotykowy. Korzystamy z niego używając stylusa, przypominającego wyglądem ołówek. Dostępne na Nintendo DS gry ułatwiają m.in. naukę języka angielskiego (gra "Scribblenauts"), matematyki oraz szybkiego myślenia (seria "Brain Age") lub logiki (seria Professor Layton). Cena Nintendo DS (model Lite) wynosi około 500 zł.

Na czym polega "Scribblenauts":

Drugą, niedrogą opcją zakupienia konsoli jest wejście w posiadanie PlayStation 2. Dzisiaj bez problemu można znaleźć model tej kultowej konsoli Sony za mniej niż 400 zł. Z bogatą biblioteką niedrogich gier i pełnym wsparciem na polskim rynku, może to być alternatywny wybór.

Tablet

Tablety, czyli komputery przenośne z ekranem dotykowym, to absolutnie urządzenia nie dla dziecka. Ich obsługa jest oparta na dotyku, a co za tym idzie - szalenie intuicyjna. Dzieci, nawet mające dopiero 18 do 24 miesięcy, radzą sobie z nimi bardzo dobrze. Dzieci zawsze z wielkim entuzjazmem reagują na kolory, zatem nic dziwnego, że nawet najprostsze aplikacje sprawdzają się wyśmienicie. Jednak współczesne tablety to nie tylko drogie przedsięwzięcie (minimum 2 tys.), ale przede wszystkim nadal rarytas.



Zakupy z rozsądkiem

To, co rodzice kupują swoim pociechą zależy oczywiście tylko i wyłącznie od nich. Każdy odpowiedzialny rodzic chce dla swoich pociech jak najlepiej, co czasami może manifestować się to dość nieuzasadnionymi zakupami. Nie warto realizować własnych ambicji i niespełnionych marzeń z dzieciństwa, dokonując pochopnych decyzji. Zamiast pomóc, możemy tylko zaszkodzić.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: szkoły | dziecko | rodzic | komputer
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy