Włamanie do salonu Apple w Paryżu

Czterej uzbrojeni i zamaskowani mężczyźni włamali się w sylwestra do głównego salonu Apple w Paryżu i ukradli towary o wartości - jak wstępnie oszacowano - około 1 miliona euro - informuje BBC.

Złodzieje dostali się do salonu koncernu Apple, znajdującego się za gmachem Opery, w poniedziałek o godz. 19. Salon był już zamknięty od trzech godzin. Rabusie załadowali łup na furgonetkę i uciekli. Rzecznik związku zawodowego policjantów powiedział dziennikarzom, że większość funkcjonariuszy była w tym czasie zajęta patrolowaniem Pól Elizejskich w związku z organizowanymi tam obchodami Nowego Roku. Policja nie potwierdziła na razie wartości skradzionych wyrobów Apple.

BBC zwraca uwagę na swej stronie internetowej, że burmistrz Nowego Jorku Michael Bloomberg mówił ostatnio, iż kradzieże wyrobów Apple przyczyniły się do wzrostu wskaźnika przestępczości ulicznej w tym mieście.

Reklama

Także w Londynie policja zachęca ludzi do rejestrowania kosztownych smartfonów i tabletów, podkreślając, że utrudnia to złodziejom sprzedaż takich urządzeń. W stolicy Wielkiej Brytanii do spektakularnego napadu na salon Apple doszło w październiku 2011 roku. Banda złodziei na motocyklach ukradła wtedy towary wartości ok. 75 tys. funtów. Dwóch sprawców ujęto i skazano.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Apple
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy