Przyszłość komputerów w najbliższych latach

Następcy notebooków, superszybkie dyski i nowy wymiar cyfrowego bezpieczeństwa - INTERIA.PL miała szansę zobaczyć, jak będzie wyglądał świat komputerów w najbliższych latach.

Wiele mówi się ostatnio na temat rozwoju rynku mobilnego, który stopniowo wpływać ma na spadek popularności komputerów PC. Tak przynajmniej twierdzą analitycy, blogerzy i spora część osób zainteresowanych nowymi technologiami. Firma Intel ma jednak swoją wizję, która nie tylko zakłada wzrost popularności komputerów PC, ale również wniesienie ich na zupełnie nowy poziom zaawansowania.

Uniwersalność kluczem do potęgi PC

Mocnym punktem, który zaważy na tym, że komputery klasy PC nie stracą na popularności ma być ich uniwersalność. Przedstawiciele Intela podkreślają, że rozwój segmentu mobilnego wcale nie oznacza odejścia PC do lamusa. I trzeba przyznać, że w tym szaleństwie jest logika. Tradycyjne, stacjonarne komputery stanowią bowiem centrum technologicznego układu słonecznego. O ile wszystkie urządzenia mobile świetnie sprawdzają się w podróży, o tyle po powrocie do domu najczęściej są one podłączane do komputera - w celu synchronizacji czy też naładowania baterii. PC ma zatem stanowić swego rodzaju spoiwo dla wszelkiej maści mobilnych gadżetów. Intel zapowiedział na IDF, że zamierza robić wiele w kierunku jeszcze wygodniejszej współpracy pomiędzy różnymi rodzajami urządzeń, pochodzących od różnych producentów.

Reklama

Ultrabooki - konsumpcja i tworzenie treści na jednym urządzeniu

Połączeniem mobilności z tradycyjnymi rozwiązaniami mają być natomiast Ultrabooki, czyli nowy segment na rynku komputerów (który zdaje się być odpowiedzią na zaprezentowanie przez firmę Apple ultracienkich MacBooków Air)

Intel dwoi się i troi, aby jeszcze na tegoroczny okres świąteczny być w pełni gotowym na wprowadzenie na rynek Ultrabooków. A co z ich ceną? Mówi się o kwotach rzędu 1000 dolarów za egzemplarz - co nie jest małą sumą, ale na oficjalne cenniki musimy jeszcze poczekać. Jedno jest pewne - nawet jeśli Ultrabooki wejdą na rynek we wspomnianej cenie, to można się spodziewać, że wraz z upływem czasu i rozwojem technologii będzie ona stopniowo malała.

Dyrektor generalny Intela zapowiedział, że na początku przyszłego roku w Ultrabookach pojawią się procesory "Ivy Bridge" z trójwymiarowymi tranzystorami Tri-gate, wykonanymi w 22-nanometrowym procesie technologicznym, co ma być kolejnym powodem do zastanowienia nad kupnem Ultrabooka oraz dowodem na wysokie zaangażowanie firmy w rozwój tego segmentu rynku.

Haswell - początek rewolucji

Natomiast rok 2013 ma przynieść ze sobą kolejną nową platformę - Haswell. Jej pobór mocy w spoczynku ma być blisko 20-krotnie mniejszy niż w przypadku obecnych konstrukcji. Osiągnięcie to ma nie wpływać na wydajność całej konstrukcji. Jeżeli okaże się to prawdą to w 2013 roku spodziewać się możemy komputerów, które na zasilaniu bateryjnym pozostaną w gotowości nawet przez 10 dni. I tu mamy do czynienia z kolejną ciekawostką. Podany wcześniej okres dotyczy trybu gotowości z jednoczesnym podłączeniem do sieci. Co to oznacza dla użytkownika końcowego? Otwarcie klapy komputera spowoduje nie tylko natychmiastowe uruchomienie się systemu operacyjnego, ale również natychmiastowy dostęp do nowych wiadomości pocztowych, które będą już czekały pobrane na dysk.

Jednak Haswell to nie koniec, bowiem w laboratoriach Intela z powodzeniem powstaje chip, który pozwalałby na uruchomienie komputera na baterii słonecznej wielkości... znaczka pocztowego.

Czuły punkt - SSD

Drugi dzień konferencji IDF zaowocował rozszerzeniem oferty Intela w segmencie dysków SSD dla centrów danych. Rozwój technologii związanych z tworzeniem SSD ma nie tylko obniżyć ich początkową cenę, ale również całkowity koszt wykorzystywania rozwiązań na nich opartych.

SSD pojawia się w coraz większej ilości urządzeń skierowanych do zwykłego zjadacza chleba. Coraz częstsza obecność takich rozwiązań na rynku pozwoliła jak do tej pory stwierdzić jedno: SSD znacząco wpływa na wydajność komputera. Spośród dwóch jednostek, wyposażonych w takie same komponenty (RAM, procesor i karta grafiki), wydajniejsza będzie ta, której system operacyjny zainstalowano na pamięci SSD. Nie dziwi zatem fakt, że Intel jest ze swojej technologii dumny i stara się ją aktywnie rozwijać - zarówno w wersjach dla centrów danych, jak i zwykłych konsumentów.

Ultrabooki - byle nie Made In China

Uczestnicy IDF 2011 mogli na żywo zobaczyć pierwsze modele Ultrabooków. Jakie są nasze wrażenia? Otóż, komputery te są rzeczywiście bardzo lekkie i świetnie sprawdzą się w podróży. Sprawiają one jednak wrażenie bardzo delikatnych. Tutaj najsłabszym punktem wydaje się być ekran, który w przypadku modelu Toshiby można wyginać jak karton. Mamy szczerą nadzieję, że producenci nie zdecydują się na pójście w ślepy zaułek o nazwie "tani plastik".

DDR3 odejdzie w nie-pamięć?

Moduł Hybrid Memory Cube to koncepcyjna pamięć DRAM opracowana przez Micron we współpracy z Intelem, która zapewnia ponad 7-krotny wzrost efektywności energetycznej w porównaniu ze stosowanymi dzisiaj układami DDR3. W module Hybrid Memory Cube chipy pamięciowe są ułożone w stos, tworząc kompaktową "kostkę", a nowy interfejs pamięci wyznacza nowy standard energii zużywanej na przeniesienie jednego bitu, jednocześnie obsługując szybkość transmisji rzędu biliona bitów na sekundę.

Badania nad tego typu rozwiązaniami mogą wpłynąć nie tylko na urządzenia klasy PC, ale również tworzone w przyszłości urządzenia mobilne, bowiem to właśnie zużycie energii jest w tej chwili wąskim gardłem rozwoju smartfonów i tabletów, które nieco ostudza producentów w walce na wydajność.

Będzie bezpieczniej?

O tym, że twórcy wirusów i zagrożeń internetowych posuwają się do coraz bardziej wyszukanych metod infekowania, nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Jednymi z najgroźniejszych niebezpieczeństw są rootkity, które dokonują modyfikacji głęboko wewnątrz systemu operacyjnego, naruszając jego trzon.

Technologia DeepSafe, ujawniona na konferencji IDF, jest nowym spojrzeniem na zapewnianie bezpieczeństwa użytkownikom komputerów. Jest to możliwe dzięki ścisłej współpracy Intela z McAfee - firmą zajmującą się tworzeniem oprogramowania antywirusowego. Zastosowanie zabezpieczeń poza zainstalowanym systemem operacyjnym - bezpośrednio w podzespołach - ma uniemożliwić cyberprzestępcom ich ominięcie.

Po ogłoszeniu nowego podejścia do zapewniania bezpieczeństwa, na scenie zademonstrowano jeden z przykładów realizacji nowej wizji - wykrywanie rootkitów. System z technologią DeepSAFE zdołał wykryć w czasie rzeczywistym rootkit Agony i uniemożliwić mu zainfekowanie komputera. Nowa technologia ma pojawić się w produktach McAfee jeszcze w 2011 roku.

Multi-core - Many-core

Wielordzeniowość to pojęcie, które na stałe zadomowiło się już w słowniku pojęć komputerowych. Technologia, która jeszcze nie tak dawno temu była zupełnie nowa i droga w tej chwili jest już obecna we wszystkich nowych komputerach klasy PC oraz niektórych urządzeniach mobilnych. Dokładanie do układów nowych rdzeni to świetna zabawa, ale Intelowi najprawdopodobniej już się znudziła, bowiem firma chce, aby docelowo multi-core zostało zastąpione przez many-core, czyli układy w których konstrukcja chipów wymyślona jest na nowo, z założeniem, że wiele rdzeni to ich jedyna słuszna droga.

Intelroid?

Jednak Intel wbrew pozorom wcale nie zamierza odcinać się od rynku mobilnego, niezwiązanego z PC - świadczy o tym doskonale fakt nawiązania ścisłej współpracy z firmą Google, której wynikiem ma być dostosowanie systemu operacyjnego Android do mobilnych rozwiązań Intela. Ich efektem mają być np. korporacyjne telefony stacjonarne, które na dużych ekranach wyświetlały będą interfejs Androida i pozwolą nie tylko na dzwonienie, ale również odbieranie poczty, korzystanie z Internetu czy grę w Angry Birds przez prezesów na ważnych, międzynarodowych spotkaniach. Zaletą takiego rozwiązania, zaprezentowanego w trakcie IDF 2011, jest możliwość odpięcia ekranu i wykorzystywania go jako samodzielnego tabletu z pełnoprawnym systemem operacyjnym.

Czy to już koniec?

Intel pokazuje, że proces komputeryzacji wchodzi w zupełnie nowy etap - etap rozwiązań, o których do tej pory nam się nie śniło i które w niektórych momentach balansują na granicy zasad chemii i fizyki. Czyżbyśmy zatem zbliżali się do momentu, w którym pracownicy Intela powiedzą - "Skończyliśmy"? Ich zapał pokazuje, że to dopiero początek.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: konferencja | Intel
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy