Najbardziej oszczędny procesor na świecie

Naukowcy z University of Michigan stworzyli najbardziej energooszczędny procesor na świecie. Układ Phoenix pobiera w stanie uśpienia aż 30 000 razy mniej mocy niż inne podobne kości, a do pracy potrzebuje 10-krotnie mniej mocy.

W trybie uśpienia Phoenix Processor zużywa jedynie 30 pikowatów mocy. Jak wyjaśniają naukowcy, to tak niewiele, że bateria z zegarka elektronicznego mogłaby zasilać Phoeniksa przez 263 lata.

Nowy procesor ma powierzchnię zaledwie 1 milimetra kwadratowego. Jego olbrzymią zaletą jest fakt, iż jest zasilany przez baterię takiej samej wielkości. Baterie zasilające układy scalone są zwykle znacznie od nich większe, przez co przyczyniają się do wzrostu rozmiarów i ceny urządzania, w których są wykorzystywane. Na przykład bateria używana w przeciętnym laptopie jest około 5000 razy większa od procesora i zapewnia mu energię na zaledwie kilka godzin.

Reklama

Phoenix nie będzie, oczywiście, wykorzystywany w komputerach domowych. Tego typu mikroukłady trafiają do implantów medycznych, czujników mierzących np. zanieczyszczenia atmosferyczne czy do sprzętu szpiegowskiego.

Jak podkreślają twórcy Phoeniksa: niskie zapotrzebowanie na energię pozwoliło nam na zmniejszenie rozmiarów baterii i całego urządzenia wykorzystującego procesor.

- Nasz system, wraz z baterią, ma być 1000 razy mniejszy od najmniejszych obecnie stosowanych czujników. To otwiera nowe możliwości - mówi profesor David Blaauw, którego dwaj doktoranci, Scott Hanson i Mingoo Seok, stworzyli procesor.

Naukowcy twierdzą, że Phoenix posłuży do stworzenia czujników, które będą niemal niewidoczne gołym okiem. Będzie można go zatopić w betonie, by na bieżąco mierzył stan budynków i mostów, zostanie wykorzystany do monitorowanie ciśnienia w gałce ocznej, przyda się do sterowania rozrusznikami serca.

Akademicy, by skonstruować tak energooszczędny układ, skupili się na jego stanie uśpienia, bo w nim właśnie czujniki spędzają większość czasu. Phoenix standardowo znajduje się w stanie uśpienia. Jego zegar "budzi go" co 10 minut na 1/10 sekundy. Wówczas Phoenix wykonuje 2000 instrukcji: sprawdza czy napłynęły nowe dane, przetwarza je, kompresuje i zapisuje w pamięci. Następnie znowu przechodzi w stan uśpienia. Uczeni celowo ustawili go w ten sposób, gdyż ma on być stosowany przede wszystkim w różnego rodzaju czujnikach pomiarowych, więc zebranie danych co 10 minut jest wystarczające.

Mariusz Błoński

kopalniawiedzy.pl
Dowiedz się więcej na temat: układ | naukowcy | Phoenix | Procesor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy