MateBook D 15: idealny towarzysz w podróży. Wrażenia z użytkowania

Po dobrym laptopie spodziewam się, że przede wszystkim będzie lekki, mobilny i wydajny. W podróży każdego miesiąca spędzam bowiem długie godziny i oczekuję, że z jednej strony będę mógł się z nim swobodnie przemieszczać, z drugiej – że zapewni mi długie godziny pracy bez konieczności ciągłego ładowania baterii. Huawei MateBook D15 (2021) zabrałem ze sobą kilka razy do pociągu. Jak się sprawdził?

Zawodowe obowiązki zmuszają mnie do częstych podróży. W pociągu spędzam długie godziny i chcę wykorzystać każdą chwilę na pracę bądź rozrywkę. Można powiedzieć, że w zasadzie pracuję w dwóch miastach, a korzystanie z laptopa w podróży jest dla mnie codziennością. Od laptopa oczekuję więc przede wszystkim, że będzie lekki i mobilny, aby nie utrudniał mi przemieszczania się i żebym mógł go mieć zawsze ze sobą. Równie ważna jest dla mnie wydajność i bateria, która zagwarantuje mi długie godziny pracy, a w razie konieczności - szybkie ładowanie. Jak w tej roli sprawdził się MateBook D 15 (2021) i jakie robi wrażenie?

Bezpieczeństwo w zatłoczonych miejscach

Już przy pierwszym kontakcie MateBook D 15 (2021) sprawia wrażenie towaru z wyższej półki. Na oficjalnej stronie huawei.pl do 23 maja sprzęt można kupić w promocyjnej cenie 3499  zł - w tej cenie spodziewać można się często taniej, plastikowej obudowy i szeregu innych oszczędności. Tymczasem nowy laptop Huawei wykonany został z wysokiej jakości metalu i aluminium, świetnie spasowanych i dodatkowo oszlifowanych diamentową technologią. MateBook D 15 sprawia też wrażenie solidnego i wytrzymałego, a równocześnie jest poręczny i smukły (konstrukcja ma grubość 16,9 mm). Nie szata zdobi jednak... laptopa, dużo ważniejsze jest bowiem to, jak sprawdza się podczas pracy, rozrywki oraz - co dla mnie szczególnie istotne - podróży. No właśnie, jak?

MateBook D 15 miałem okazję przetestować w dłuższych trasach. A dokładniej: w pociągu. Pierwszą zaletę podczas podróżowania można dostrzec już przy... logowaniu. Otóż jeśli przebywamy w zatłoczonych miejscach, jak na przykład dworzec, a w oczekiwaniu na pociąg chcemy chwilę popracować, istnieje ryzyko, że ktoś zajrzy nam przez ramię i zapamięta hasło, kiedy będziemy je wpisywać. Tutaj nie ma tego zagrożenia - przycisk zasilania został bowiem wyposażony w czytnik linii papilarnych. Logowanie do urządzenia odbywa się więc za pomocą dotknięcia przycisku, którym uruchamiamy sprzęt. Nie tylko jest to rozwiązanie niezwykle praktyczne, umożliwiająca szybie, jednoczesne włączenie i zalogowanie się do systemu, ale również dużo bezpieczniejsze niż wpisywanie haseł w miejscach pełnych ludzi. Drugim ciekawym rozwiązaniem, które zadba o naszą prywatność w podróży jest umiejscowienie kamery w klawiaturze. Dzięki temu mamy pewność, że korzystamy z niej tylko my. 

Jeśli często się przemieszczamy, ogromne znaczenie mają rozmiary i waga laptopa. I tutaj także MateBook D 15 spisuje się lepiej niż dobrze - waga 1,56 kg i niewielkie wymiary sprawiają, że jest to sprzęt niezwykle mobilny i poręczny. Niewielkie wymiary nie przekładają się jednak w niekorzystny sposób na wydajność. D 15 napędza procesor Intel® Core™ i5 11. generacji, a system Windows 10 Home Edition wspiera dwukanałowa pamięć operacyjna o pojemności 16 GB oraz pamięć wewnętrzna o pojemności 512 GB. Wszystko to gwarantuje krótkie czasy ładowania i szybką pracę, co szczególnie docenimy w podróży, kiedy zwykle chcemy efektywnie wykorzystać każdą chwilę.

Lekki, łatwy (w obsłudze) i przyjemny (w transporcie)

Podczas korzystania z MateBook D 15 uwagę zwraca sporych rozmiarów ekran o przekątnej 15,6", pracujący w rozdzielczości FHD (1920 x 1080). Dzięki zastosowaniu technologii FullView ekran laptopa stanowi aż 87 proc. powierzchni panelu przedniego urządzenia, a ramki wokół mają jedynie 5,3 mm. Z jednej strony otrzymujemy więc ekran odpowiednio duży, umożliwiający komfortowe pisanie czy oglądanie filmów, z drugiej - nie odbija się to niekorzystnie na rozmiarach i masie laptopa. W podróży z pewnością docenimy również baterię o pojemności 42 Wh, obsługującą technologię szybkiego ładowania 65 W (15 minut ładowania pozwoli nam na około dwie godziny pracy, a w półtorej naładujemy całą baterię).

A jeśli już przy długim wpatrywaniu się w ekran jesteśmy: laptop został wyposażony w technologię minimalizującą zmęczenie oczu. Chodzi o redukcję emisji niebieskiego światła oraz eliminację efektu migotania ekranu. Potwierdzeniem skuteczności technologii są dwa certyfikaty przyznane urządzeniu przez TÜV Rheinland. I rzeczywiście to działa: po kilku godzinach wpatrywania się w ekran nie pojawia się żadne uczucie dyskomfortu i nie czuje się "zmęczenia" wzroku.

Z ciekawych rozwiązań, MateBook D 15 wyposażony został również w system Shark Fin 2.0, optymalizujący przepływ powietrza. W praktyce oznacza to, że chłodzenie jest niezwykle skuteczne, a co za tym idzie - laptop pracuje cicho. Warto również zwrócić uwagę na bogaty zestaw portów: wejście USB-C, USB 3.2, HDMI, audio-jack 3,5 mm oraz dwa porty USB 2.0. Szybkie łączenie się z innymi urządzeniami Huawei umożliwi także funkcja Huawei Share, pozwalająca za pomocą jednego dotknięcia na połączenie laptopa ze smartfonem.

MateBook D 15 to idealny towarzysz w podróży. Z jednej strony lekki i smukły, z drugiej - solidny i posiadający stosunkowo duży ekran. Na srebrnym malowaniu nie widać zabrudzeń, a blokada pokrywy sprawia, że laptop nie zamknie się w wypadku gwałtownego potrząśnięcia - kiedy kilka razy szarpnęło pociągiem, laptop pozostawał w niezmiennej pozycji. Bateria wystarcza na długie godziny pracy, a w razie konieczności szybko ją naładujemy. MateBook D 15 to sprzęt wydajny i poręczny, który w pandemicznych czasach sprawdzi się w pracy i nauce zdalnej, a gdy wszystko wróci do normalności - w dalekich podróżach.

Do 23 maja trwa specjalna promocja na huawei.pl. MateBook D 15 w wersji z procesorem Intel Core i5-1135G7 kupimy obecnie za 3499 zł, a wersję z procesorem Intel Core 10-tej generacji - za 3199 zł. W promocyjnej ofercie jest też MateBook D 16 - pierwszy laptop marki z 16-calowym ekranem.

Prezentacja partnera

materiały prasowe