MagicCard zamiast Ghosta

Jak wszyscy wiemy, Windows mają bardzo nietypowe, jak na system operacyjny, skłonności do zachowań samouszkodzeniowych. Chyba każdy doświadczył ''zawalenia się'' systemu i konieczności pracowitego odtwarzania. Stąd bierze się popularność programów takich, jak Norton Ghost, pozwalających na odtworzenie stanu sprzed katastrofy na podstawie zapisanego na dysku obrazu partycji. Jednak zarówno tworzenie obrazu partycji, jak i jej odtwarzanie, to procesy dość długotrwałe. Kanadyjska firma MagicCard proponuje sprzętowe rozwiązanie problemu - kartę PCI, pozwalającą na odtworzenie systemu tak samo, jak to czynią programy typu Norton Ghost, jednak w znacznie krótszym czasie.

Magic Card odtwarza konfigurację wielokrotnie szybciej, niż czynią to rozwiązania czysto programowe. Dość istotną zaletą rozwiązania jest również to, że zapisywane na dysku przez kartę dane zajmują objętość zaledwie około 1% objętości zabezpieczanej partycji dysku. Dane te nie są bezpośrednio dostępne dla użytkownika, co zapobiega ich przypadkowemu skasowaniu. Dzięki temu możliwe jest np. odtworzenie zawartości sformatowanego dysku. Co ciekawe, Magic Card jest w stanie odtworzyć również podstawowe ustawienia Setupu BIOSu.

Na razie niezbyt wiadomo jak to działa. Na maleńkiej karcie znajduje się pamięć flash oraz - ...dość już stary układ NIC (Network Interface Card) firmy Winbond. Co może mieć wspólnego Ethernet 10 Mb/s z zapisywaniem obrazu partycji? Rzeczywiście Magic Card.

Reklama

Karta pracuje jedynie z Windows, co nie jest jednak specjalną wadą - Linux raczej nie potrzebuje takich zabezpieczeń.

http://www.magiccard.ca/

(Enter)

Dowiedz się więcej na temat: Norton | odtworzenie | magic
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy