Jak zabezpieczyć się przed przerwami w dostawie energii?

Prognozy sporządzone przez specjalistów nie pozostawiają złudzeń – Polska w najbliższych latach będzie mieć kłopoty z pokryciem zapotrzebowania na energię elektryczną. Co zrobić, aby zabezpieczyć się przed przykrymi konsekwencjami przerw w dostawach energii elektrycznej?

Powoli zbliżasz się do końca pracy, materiał jest już prawie gotowy, trzeba jeszcze poprawić tabelki z danymi i nagle twój desktop gaśnie. Znowu wyłączyli prąd. To sytuacja, z którą spotkał się niejeden użytkownik komputera stacjonarnego. W takich przypadkach nieodzownym urządzeniem jest zasilacz awaryjny. W sytuacji powstania wyładowań atmosferycznych czy przepięć w sieci elektrycznej w większości przypadków skuteczną ochronę gwarantują listwy antyprzepięciowe oraz filtrujące wyposażone w warystor z ochroną termiczną. Niestety wciąż wielu użytkowników stosuje zwykłe przedłużacze. Ale choć komputery stacjonarne powoli odchodzą do lamusa, to przyszłość UPS-ów, zazwyczaj utożsamianych z ochroną pecetów, rysuje się w jasnych barwach. Przykłady? 

Reklama

Bezczynny router

Zrobiłeś ostatnie poprawki. Praca skończona. Znów wyłączyli zasilanie, ale bateria w laptopie podtrzymuje pracę urządzenia. Teraz trzeba tylko wysłać raport do szefa. To bardzo pilne. Zgodził się, że wykonasz pracę w domu, ale pod warunkiem, że dostarczysz materiał do 19.00. Pozostał jeszcze kwadrans. To sporo czasu. Niestety lampki na routerze się nie świecą - brak dostępu do Internetu. Przecież nie ma prądu. A mogłoby być inaczej. Zastosowanie zasilacza awaryjnego pozwoliłoby uniknąć niepotrzebnego stresu i przesłać dokumenty pomimo braku energii elektrycznej. UPS, przeznaczony do pracy w domu lub małym biurze, podtrzymuje pracę routera o maksymalnym poborze mocy 6 W przez kilka godzin. Niewykluczone, że w nieodległej przyszłości pojawią się zasilacze dedykowane do zabezpieczenia pracy routerów. Wbrew pozorom nie jest to jednostkowy przykład. A co dzieje się z mięsem w zamrażarce czy ukochanymi rybkami w akwarium, kiedy zabraknie prądu? Domownicy w takich sytuacjach bezradnie rozkładają ręce, a wystarczyłoby sięgnąć po UPS. Akwaryści już dawno odkryli cudowną moc tych urządzeń i z powodzeniem stosują je do podtrzymania pracy filtrów oraz sprzętu natleniającego. 

UPS chroni przed zalaniem

Jedną z firm, która zajmuje się zasilaczami awaryjnymi jest Ever. Nieustannie trwają poszukiwania nowych rozwiązań. O ile UPS dla routerów znajduje się gdzieś dopiero w fazie projektów, o tyle bezprzerwowy zasilacz do elektronicznie sterowanych pieców C.O. jest dostępny już od ponad czterech lat na rynku. Ever ma w swojej ofercie dwa tego typu zasilacze SPECLINE 700 oraz 1000. Pierwszy z wymienionych modeli posiada moc wyjściową czynną 400 W zaś SPECLINE 1000 zapewnia moc 700 W. Urządzenia w pracy cyklicznej podtrzymują pracę kotła nawet przez kilkanaście godzin. - Zasilacze SPECLINE są specjalnie skonstruowanymi układami zasilania gwarantowanego, w których uzyskuje się szczególnie długie czasy podtrzymania zasilania urządzeń, tak niezwykle ważne w funkcjonowaniu systemów grzewczych - mówi Mariusz Piątkiewicz, dyrektor działu handlu i marketingu w firmie EVER. UPS sprawdza się również jako zabezpieczenie układów solarnych, kotłów na paliwo stałe, kominków z płaszczem wodnym, ale też bram wjazdowych, kamer przemysłowych z racji długiego czasu podtrzymania - dodaje.

- Ważnym elementem jest, aby napięcie generowane przez UPS miało kształt analogiczny do prawidłowego napięcia sieciowego, a zatem było sinusoidalne. Uzyskuje się wówczas najbardziej oczekiwane warunki zasilania załączonych odbiorników, nie ma zniekształceń napięcia, a zatem eliminowane są niekorzystne oddziaływania uboczne związane m.in. z powstawaniem wyższych harmonicznych -dodaje Mariusz Piątkiewicz- Niemal we wszystkich modelach zasilaczy UPS produkowanych przez firmę EVER generowane jest napięcie sinusoidalne. Można mieć wówczas przekonanie, że wrażliwe na jakość napięcia zasilającego urządzenia związane ze sferami ogrzewania bądź sterowania będą właściwie spełniały swoje zadania.

Zły stan infrastruktury sieci energetycznej, częste zaniki napięcia powodują, że użytkownicy systemów centralnego ogrzewania dostrzegają ogromną rolę systemu zasilania awaryjnego. Choć świadomość Polaków na temat dostępnych zabezpieczeń wciąż pozostawia wiele do życzenia.

- W mojej miejscowości często zdarzają się wyłączenia prądu. Nie dość, że nie mam wtedy ogrzewania, to jeszcze martwię się, że zagotuje się woda w płaszczu wodnym i zniszczy kominek. Czy jest to na to jakiś sposób - pyta na jednym z forów internetowych użytkowniczka kominka z płaszczem wodnym, mieszkanka Janówka.

Bezpieczny dom?

- Paradoksalnie udział gospodarstw domowych w całym rynku zasilania gwarantowanego rośnie. Podczas gdy kilka lat temu wynosił około 5%, obecnie sięga 15-20%. Skąd ten wzrost? Z kilku powodów, z których kluczowym jest wzrost świadomości użytkowników urządzeń elektronicznych na temat zagrożeń związanych ze słabą jakością energii, awariami zasilania czy efektami wyładowań atmosferycznych - tłumaczy Mariusz Piątkiewicz.

Zasilacze awaryjne w gospodarstwach służą do zabezpieczania: centrów sterowania, klimatyzacji, wentylacji, rolet, bram garażowych, jak również zapewniają awaryjne oświetlenie. Przykładowo bramy z napędem elektrycznym są nie tylko wygodne, ale bezpieczniejsze. Automatyczne ryglowanie skutecznie zabezpiecza bramę przed podważeniem. Ale czy będą równie bezpieczne, jeśli powróci 20 stopień zasilania? Warto pamiętać, że przerwy w dostawach energii wiążą się nie tylko z ciemnościami czy brakiem dostępu do programu telewizyjnego, ale również czynią bezbronnymi urządzenia odpowiadające za ochronę czterech kątów.

INTERIA.PL/informacje prasowe
Dowiedz się więcej na temat: elektronika | elektryczne | elektryczny | Piorun
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy