Ballmer największym problemem Microsoftu?

Czas, gdy Microsoftem kierował Bill Gates to okres niezwykłych sukcesów tej firmy, która z garażowego biznesu przekształciła się w niepodzielnego władcę branży IT. Po odejściu Billa Microsoft, choć nadal potężny, stracił impet. Będzie jeszcze gorzej?

Microsoft, niegdyś najpotężniejsza firma w branży, zaczyna pozostawać w tyle za wyżej wycenianymi konkurentami. Dwa lata temu dotychczasowy lider musiał ustąpić miejsca na rzecz Apple'a - firmy, która w 1997 r. była na krawędzi bankructwa, a wracający wówczas na stanowisko CEO Steve Jobs prosił Gatesa o wsparcie.

Rok temu gigant z Redmond utracił również drugą pozycję w rankingu - pod względem wartości wyprzedził go IBM. Kto zrzuci Microsoft na kolejne miejsce w hierarchii w tym roku? Wiele wskazuje na to, że firmą tą będzie Google.

Komentujący tę sytuację anonimowy, były pracownik Microsoftu podkreślił różnice pomiędzy Billem Gatesem, którego spotkania z pracownikami przypominały przesłuchania, prowadzone przez spieszącego się geniusza a łatwo wpadającym w furię Ballmerem.

Co istotne, choć Microsoft akcentuje nadzieje, związane z nowym systemem operacyjnym, wypowiedzi niektórych pracowników są dalekie od optymizmu. Opinie, które można znaleźć na stronie Mini-Microsoft, postulującej zmiany w firmie, głoszą nawet, że Ballmer utracił zaufanie wśród załogi, a liczni, wieloletni pracownicy firmy składają wypowiedzenia.

Reklama

Opinie z forum to informacje, których na razie nie sposób zweryfikować, jednak fakty są jednoznaczne - choć Microsoft nadal jest jedną z największych i najważniejszych firm w branży, od lat trwa w stagnacji. Czy przełamie ją Windowsem 8? A może problem nie są produkty firmy, ale jej CEO?

Łukasz Michalik

http://vbeta.pl

vbeta
Dowiedz się więcej na temat: Bill Gates | Microsoft | Windows
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy