Komórki nadal szkodzą

Szwedzka firma TCO twierdzi, że normy dotyczące dopuszczalnej energii wypromieniowanej przez telefon komórkowy są zbyt wysokie. Zgodnie z przeprowadzonymi badaniami, promieniowanie, które spełnia te normy może być niebezpieczne dla tkanki mózgu.

Szwedzka firma TCO twierdzi, że normy dotyczące dopuszczalnej energii wypromieniowanej przez telefon komórkowy są zbyt wysokie. Zgodnie z przeprowadzonymi badaniami, promieniowanie, które spełnia te normy może być niebezpieczne dla tkanki mózgu.

Poziom radiacji emitowanej przez telefon komórkowy określony jest przez parametr zwany SAR (ang. Specific Absorption Rate). Określa on, ile energii promieniowania (w watach na kilogram) jest wchłaniane przez ludzką tkankę podczas użytkowania urządzenia. Informacja na ten temat powinna być udostępniona przez producenta każdego telefonu. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ustaliła normy dla tego parametru które muszą być spełnione, aby telefon mógł być sprzedawany. Helena Ahlberg z TCO uważa, że bezpiecznym poziomem SAR jest najwyżej 0,8 W/kg, podczas gdy standard WHO dopuszcza aż 2 W/kg. Jak twierdzi Ahlberg, stanowi to potencjalne zagrożenie dla osób często korzystających z komórki.

Reklama

Jak twierdzi szwedzki neurobiolog Olle Johanson, szybki rozwój technologii umożliwi zredukowanie wchłanianego promieniowania nawet tysiąckrotnie. Aby stało się tak jak najszybciej, potrzebne jest uświadomienie użytkowników o tym zagrożeniu. Wówczas klienci z pewnością wpłyną na producentów i pojawiające się na rynku telefony będą coraz bezpieczniejsze.

(mobile.net.pl)

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: komórkowy | telefon komórkowy | telefon | komórki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy