World Wide Web: uczy czy szkodzi?

Kaspersky Lab opublikował nowy artykuł poświęconego bezpieczeństwu dzieci i młodzieży w internecie. Oprócz informacji o zagrożeniach czyhających na nieletnich internautów, autorzy artykułu opisują mechanizm działania kontroli rodzicielskiej.

Liczba dzieci i nastolatków surfujących po internecie wzrasta z roku na rok. Obecnie nieletni stanowią jedną z najaktywniejszych grup użytkowników sieci. Pokolenie to urodziło się w dobie internetu i nie może pamiętać czasów, gdy globalna sieć nie istniała. Niestety, ci młodzi internauci często nie mają dystansu do ogromnej ilości niezweryfikowanych, a często też nieaktualnych informacji. Co więcej, takie beztroskie hasanie w internecie może wyrządzić szkody nie tylko komputerom, ale również samym dzieciom.

Największym zagrożeniem, w opinii autorów artykułu, jest to, że dziecko może uzyskać dostęp do informacji nieodpowiednich dla jego wieku. Jeżeli podatny na wpływy, niedojrzały umysł trafi w sieci na potencjalnie szkodliwe informacje przeznaczone dla dorosłych, może na tym poważnie ucierpieć.

Według statystyk, 25 proc. dzieci w wieku przedszkolnym korzysta z internetu bez nadzoru rodziców. Ponad 30 proc. dzieci w wieku poniżej 14 lat przypadkiem weszło na strony zawierające treści pornograficzne, podczas gdy 15 proc. zetknęło się z hazardem oraz zasobami prezentującymi przemoc, alkohol i nadużywanie narkotyków.

Reklama

Statystyki zgromadzone przez ekspertów z Kaspersky Lab wskazują, że najwięcej blokowanych stron - bo aż 80 proc. - to witryny zawierające treści pornograficzne lub język, który nie jest przeznaczony dla dzieci. Pozostałe 20 proc. to strony internetowe zawierające treści związane z bronią, hazardem, przemocą itd. Współczynnik ten nie zmienił się znacznie mino upływu czasu, co świadczy o konsekwencji użytkowników internetu, do których w tym przypadku należą głównie dzieci i nastolatkowie.

- Moduły kontroli rodzicielskiej skutecznie blokują próby uzyskiwania dostępu przez dzieci do niepożądanej zawartości - mówi Konstantin Ignatiew, ekspert z Kaspersky Lab i autor artykułu. Naturalnie, tylko rodzice mogą decydować, które kategorie stron internetowych mają być zakazane dla ich dzieci. Tak jak każde inne narzędzie, funkcja kontroli rodzicielskiej może tylko pomóc rodzicom spełniać swoją powinność, nie może natomiast i nie powinna ich zastąpić. W końcu najlepsze efekty wypływają z wzajemnego zaufania między rodzicami i dziećmi - tłumaczy.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Internet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy