Uwaga na wzmożone ataki hakerskie przed świętami!

W okresie przedświątecznym skrzynki mailowe zapełniają się w szybkim tempie. Hakerzy wykorzystują ten czas do ataków spear phishingowych. Co zrobić, aby nasza e-firma i odbiorcy naszych usług nie stali się ich łatwym celem?

Oszuści podszywają się pod firmy i instytucje chcąc pozyskać prywatne dane użytkowników poczty mailowej (np. numery kart kredytowych i kont bankowych) i w konsekwencji czerpać z tego korzyści finansowe. Natężenie ataków wzrasta zwłaszcza w okresie przedświątecznym. Hakerzy wykorzystują to, że klienci są zasypywani mailami z ofertami promocyjnymi i nieświadomi zagrożeń otwierają linki i załączniki. Firma lub instytucja, która działa w internecie, może stać się „pośrednikiem” w wyłudzaniu danych klientów i jednocześnie ich ofiarą, nie zdając sobie z tego sprawy.
 
Spear phishing – sprytniejsza odmiana phishingu
 
Najnowszą metoda ataków na użytkowników poczty elektronicznej nosi nazwę spear phishingu. Czym różni się od phishingu? Obie metody bazują na tej samej koncepcji – cyberprzestępcy wysyłają e-maile do swoich ofiar, podszywając się pod znaną im organizację, firmę lub zaufaną osobę. Wykorzystują ich wizerunek: nazwy, opisy produktów, logo. Zamieszczone w wiadomościach linki prowadzą do fałszywych stron, serwisów i e-sklepów.  

Reklama

W przeciwieństwie do tradycyjnego phishingu, treść maili użytych w ataku spear phishingowym dedykowana jest konkretnym osobom (ang. spear – włócznia). Wiadomość spersonalizowana wydaje się bardziej wiarygodna, więc nieświadomi zagrożeń użytkownicy stają się łatwym celem. Zamiast do milionów ofiar, cyberprzestępcy wysyłają e-maile do nielicznej grupy odbiorców.  
 
Jaki chronić własnych klientów przed spear phishingiem?
 
Na szczęście właściciele e-biznesów mogą chronić swoją renomę oraz klientów przed atakami. - Do prowadzenia bezpiecznej korespondencji elektronicznej, wiarygodnej identyfikacji adresu e-mail właściciela, a przede wszystkim skutecznej ochrony przed przechwyceniem lub sfałszowaniem wiadomości czy dokumentów elektronicznych służy certyfikat ID - mówi Mariusz Janczak, Menedżer Marketingu Produktowego Unizeto Technologies. Stosując cyfrowe zabezpieczenie wiadomości, jakim jest certyfikat ID, odbiorca może jednoznacznie zidentyfikować nadawcę. Dodatkowo zyskuje pewność, że wiadomość nie została zmodyfikowana w trakcie jej przesyłki. Certyfikat ID służy również do podpisywania e-faktur wysyłanych przez nas do klientów.  
 
Przykładem firmy, która cyfrowo  podpisuje wszystkie wysyłane przez siebie wiadomości e-mail jest serwis LinkedIn. Dostawcom poczty elektronicznej pozwala to zidentyfikować prawdziwe wiadomości i odrzucać te, które stanowią próbę wyłudzenia informacji lub spam.   
 
Edukujmy klientów na temat bezpieczeństwa
 
Bezpieczna e-faktura i e-maile zabezpieczane certyfikatami ID to klucz do właściwej ochrony danych naszych klientów, jeśli idzie w parze z edukacją. Warto więc regularnie wysyłać mailingi lub publikować na firmowym blogu posty poruszające temat rozpoznawania fałszywych wiadomości. Informowanie o bezpieczeństwie należy do częstych praktyk m.in. banków i dostawców usług mobilnych, jednak mniejsze przedsiębiorstwa również mogą z pozytywnym skutkiem uświadamiać swoich klientów w tym temacie.  
 
- Każdy serwis internetowy czy e-sklep może stać się „pośrednikiem” w ataku typu spear phishing. Z tego względu właściciele e-biznesów powinni informować, że  wiadomość przez nich wysłana będzie zawierała bezbłędny adres mailowy nadawcy (literówki albo dziwny ciąg znaków świadczą o tym, że jest fałszywa), prawidłowe dane teleadresowe i link prowadzący tylko do strony szyfrowanej certyfikatem SSL (a więc takiej, która w adresie ma https:// a nie http:// oraz symbol kłódki). Nie będzie natomiast miała załącznika a jej treść nie będzie nakłaniać do szybkiej wpłaty, pobrania e-faktury, zalogowania się na konto czy podania loginu – mówi Paweł Żal, Lider Zespołu Testów Unizeto Technologies i Ethical Hacker. W każdym punkcie komunikacji z klientami podkreślajmy, żeby dokładnie przyglądali się otrzymywanym e-mailom, nawet jeśli są na 100 proc. pewni, od kogo pochodzą.  

Informacja prasowa
Dowiedz się więcej na temat: spear phishing | phishing | cyberbezpieczeństwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy