UE wpuści Amerykanów do naszych banków

Wspólnota Europejska chce zapewnić Stanom Zjednoczonym niemal nieograniczony dostęp do informacji na temat płatności bankowych.

Wynika to z projektu umowy powstałego pod przewodnictwem szwedzkiej prezydencji w Unii, a do którego dotarli dziennikarze gazety "Financial Times Deutschland" (FTD). Według informacji gazety, Szwedzi opracowali projekt porozumienia razem z unijnym komisarzem ds. sprawiedliwości, Jacquesem Barrotem. Umowa przewiduje, że amerykańskie służby zaangażowane w tzw. walkę z terroryzmem będą mogły w przyszłości legalnie sprawdzać i analizować dane na temat europejskich przelewów wewnętrznych i zagranicznych. Ponadto Amerykanom zagwarantowano prawo do przekazywania tych danych innym krajom.

Reklama

Wniosek o tego typu działanie musiałby być odpowiednio uzasadniony i dotyczyć możliwie wąskiego przedziału informacji. Jeśli jednak złożony na drodze pomocy prawnej nie byłby sformułowany dostatecznie precyzyjnie, przekazane musiałyby zostać wszystkie istotne dane, takie jak nazwisko, adres oraz numery konta i dokumentu tożsamości. Śledczy mieliby dostęp nie tylko do danych obsługującej przelewy międzynarodowe organizacji SWIFT, ale także do informacji gromadzonych przez krajowych usługodawców w dziedzinie przelewów bankowych. Tę ostatnia wiadomość podawała już wcześniej także niemiecka telewizja WDR.

Według FTD, projekt ma zostać zatwierdzony 30 listopada przez ministrów odpowiadających za obszary, których dotyczy umowa - na dzień przed wejściem w życie Traktatu Lizbońskiego, dzięki któremu Parlament Europejski po raz pierwszy uzyska prawo głosu w kwestiach wymiaru sprawiedliwości i spraw wewnętrznych. Taki tryb uchwalania porozumienia nie spodobał się deputowanemu do PE z ramienia Zielonych, Janowi Philippowi Albrechtowi. Wątpliwości w tej sprawie wyrazili także ambasadorzy Austrii, Finlandii, Francji i Niemiec.

Ulokowana w Belgii sieć SWIFT steruje przelewami dziewięciu tysięcy banków z ponad 200 krajów. Dotyczy to także przelewów realizowanych wewnątrz UE oraz zleceń ekspresowych wewnątrz państw członkowskich. Jesienią 2007 roku kierownictwo SWIFT zapowiedziało przeniesienie centrum operacyjnego do Szwajcarii do końca 2009 roku. Po przenosinach wszystkie przetwarzane informacje między instytucjami europejskimi pozostawałyby na terenie Europy. Wskutek tego amerykańska administracja utraciłaby dostęp do danych przechowywanych na serwerach lustrzanych wciąż działających na terenie USA i tego właśnie chcą uniknąć obydwie strony, zawierając odpowiednie porozumienie przejściowe, odnośnie którego prowadzone są obecnie negocjacje.

HeiseOnline
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy